"Dziecię (...) rosło...", czyli o przemianie...

Łk 2,22.40

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu (...). A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Dziecię (...) rosło...

Moje wewnętrzne dziecko wzrasta... Staje się większe i większe... Rozwija się...

Rozszerza się moje serce... Bogaci się mój wewnętrzny świat...

Bóg rozsadza mój umysł... Niszczy schematy myślenia...

Zmienia się moje widzenie... I perspektywa życia...

PS. "Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą" (Ef 3,17nn)...

Komentarze

  1. Wierzaca-niepraktykujaca31 grudnia 2020 22:55

    "Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością a łaska Boża spoczywała na Nim”...- obyśmy potrafili wykorzystać obfite łaski jakie otrzymaliśmy od Pana.....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz