"Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!", czyli Psalm 4...

Psalm 4

"Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Dawidowy.
Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi,
Boże, co sprawiedliwość mi wymierzasz.
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia -
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę!
Mężowie, dokąd będziecie sercem ociężali?
Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa?
Wiedzcie, że Pan mi okazuje cudownie swą łaskę,
Pan mnie wysłuchuje, ilekroć Go wzywam.
Zadrżyjcie i nie grzeszcie,
rozważcie na swych łożach i zamilknijcie!
Złóżcie należne ofiary
i miejcie w Panu nadzieję!
Wielu powiada: «Któż nam ukaże szczęście?»
Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!
Wlałeś w moje serce więcej radości
niż w czasie obfitego plonu pszenicy i młodego wina.
Gdy się położę, zasypiam spokojnie,
bo Ty sam jeden, Panie,
pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie."

Wierzę ("widzę"), że Bóg opiekuje się mną we dnie i w nocy [Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie]...

Będę pamiętał [Wiedzcie], że Pan mi okazuje cudownie swą łaskę, Pan mnie wysłuchuje, ilekroć Go wzywam...

Niepokoi mnie to, że moje serce ciągle oddala się i oddziela od MIŁOŚCI, i że nie słucham SŁOWA Prawdy, lecz otwieram uszy na kłamstwo [Mężowie, dokąd będziecie sercem ociężali? Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa?]...


Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!

Komentarze