"...o Panie, jakże długo jeszcze...?", czyli Psalm 6...

Psalm 6

"Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Na oktawę. Psalm. Dawidowy.
Nie karć mnie, Panie, w swym gniewie
i nie karz w swej zapalczywości.
Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby;
ulecz mnie, Panie, bo kości moje strwożone
i duszę moją ogarnia wielka trwoga;
lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze...?
Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę,
wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie,
bo nikt po śmierci nie wspomni o Tobie:
któż Cię wychwala w Szeolu?
Zmęczyłem się moim jękiem,
płaczem obmywam co noc moje łoże,
posłanie moje skrapiam łzami.
Od smutku oko moje mgłą zachodzi,
starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów.
Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie,
bo Pan usłyszał głos mojego płaczu;
Pan usłyszał moje błaganie,
Pan przyjął moją modlitwę.
Niech się wszyscy moi wrogowie zawstydzą i bardzo zatrwożą,
niech odstąpią i niech się zawstydzą!"

jestem grzesznikiem
człowiekiem kruchym i chorym [bom słaby]
ogromnie się boję [kości moje strwożone i duszę moją ogarnia wielka trwoga]
smucę się i płaczę [posłanie moje skrapiam łzami]
osacza mnie zło

krzyczę (modlę się)
Nie karć mnie, Panie, w swym gniewie i nie karz
Zmiłuj się nade mną, Panie
ulecz mnie, Panie
Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę, wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie
  
lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze...?

Komentarze