"Ach, Arielu, Arielu...", czyli o Świętym Mieście...

Iz 29,1-8

"Ach, Arielu, Arielu,
miasto, gdzie obozował Dawid!
Dodajcie rok do roku,
święta niech biegną swym cyklem!
Wówczas ucisnę Ariela:
nastanie żałość i wzdychanie.
Ty będziesz dla mnie jakby Arielem:
jak Dawid rozłożę obóz przeciw tobie,
otoczę cię szańcami,
wzniosę przeciw tobie oblężnicze wieże.
Wtedy pokornie z ziemi mówić będziesz
i z prochu wyjdą twe słowa stłumione;
twój głos jakby upiora dobędzie się z ziemi,
a mowa twa z prochu wyda się piszczeniem.
Jak drobny pył będzie twoich wrogów zgraja,
i jak rozwiane plewy tłum twoich ciemięzców.
A stanie się to nagle, niespodzianie:
zostaniesz nawiedzone przez Pana Zastępów
grzmotem, wstrząsami i wielkim hukiem,
huraganem, burzą i płomieniami trawiącego ognia.
Jak sen, jak widziadło nocne wyda się
zgraja wszystkich narodów, co przeciw Arielowi wojują.
Z wszystkimi, co walczą przeciw niemu, z wieżami oblężniczymi
i z oblegającymi go stanie się podobnie,
jak kiedy ktoś głodny śni, że je,
ale się budzi z pustym żołądkiem,
i jak gdy ktoś spragniony śni, że pije,
lecz budzi się zmęczony i z wyschniętym gardłem,
tak będzie ze zgrają wszystkich narodów,
idących do boju przeciw górze Syjon."

Ach, Arielu, Arielu, miasto, gdzie obozował Dawid! Ariel to nazwa Jerozolimy. To symboliczne imię (...) jest określeniem streszczającym w sobie boski ("el" to po hebrajsku "Bóg") i święty charakter tego miasta. Również i ono, podobnie jak to się stało z Samarią, będzie kiedyś oblężone (prorok ma tu przypuszczalnie na myśli interwencję króla asyryjskiego Sennacheryba, wymierzoną w Judę i Jerozolimę, w latach 703-701 przed Chr.). Jerozolima i jej ludność będą podobne do kogoś pokonanego w pojedynku, kto upadł na ziemię i dobywa z siebie ostatni, słaby głos. Ale wtedy Bóg zdobędzie się na litość i wkroczy potężnie z całym bezmiarem swej siły, rozpraszając nieprzyjaciół narodu wybranego jak plewy na wietrze (G. Ravasi, Biblia dla każdego. Stary Testament, t. 7, s. 72)...

Z wszystkimi, co walczą przeciw niemu (...) stanie się podobnie, jak kiedy ktoś głodny śni, że je, ale się budzi z pustym żołądkiem, i jak gdy ktoś spragniony śni, że pije, lecz budzi się zmęczony i z wyschniętym gardłem... Ich sytuacja po tym wstrząsie jest przedstawiona za pomocą dwóch ludzi, głodnego i i spragnionego: pierwszemu śni się, że je, a drugiemu, że pije, lecz jawa przynosi im gorzką świadomość, że mają pusty brzuch i wyschnięte gardło (tamże)...

Komentarze