"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść...", czyli o kryteriach postępowania...

1 Kor 6,12-16

"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem."

Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść... Przy wyborze drogi postępowania - nie wystarczy, jeżeli sięgnę po to, co nie jest złe - lepiej zrobię, jeżeli wybiorę większe dobro...

Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę... Przy wyborze drogi postępowania - muszę wiedzieć, że - jeżeli sięgnę po zło - stanę się niewolnikiem grzechu...

Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Przy wyborze drogi postępowania - jako chrześcijanin - wierzę, że nie działam sam - jestem wszczepiony w Ciało Chrystusa...

Komentarze