"Wracaj spokojnie do domu!", czyli eschatologia...
1 Sm 25,35-44
"Dawid przyjął od niej to, co przyniosła, i rzekł jej: «Wracaj spokojnie do domu! Patrz, wysłuchałem twej prośby i przyjąłem cię życzliwie».
Abigail wróciła do Nabala. Wyprawił on właśnie ucztę w domu, na wzór uczty królewskiej. Serce Nabala pełne było radości, był jednak bardzo pijany, więc nie wspominała mu o niczym aż do rannego brzasku. Ale kiedy do rana Nabal wytrzeźwiał od wina, oznajmiła mu o tym jego żona; serce jego zamarło, a on stał się jak kamień. Po upływie około dni dziesięciu Pan poraził Nabala tak, że umarł.
Gdy się Dawid dowiedział, że Nabal umarł, zawołał: «Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą przeciw Nabalowi w związku z doznaną obelgą, a sługę swego powstrzymał od zła. Nieprawość Nabala skierował Pan na jego głowę». Posłał też Dawid [pośredników] celem rozmówienia się z Abigail, chcąc wziąć ją sobie za żonę. Słudzy Dawida udali się więc do Abigail do Karmelu i odezwali się do niej w ten sposób: «Dawid wysłał nas do ciebie, aby cię wziąć za swoją żonę». Ona wstała, oddała pokłon twarzą do ziemi i rzekła: «Oto służebnica twoja jest niewolnicą gotową umyć nogi sług mojego pana». Podniósłszy się Abigail spiesznie wsiadła na osła i z pięcioma dziewczętami, które stanowiły jej orszak, udała się za wysłańcami do Dawida i została jego żoną.
Wziął też Dawid Achinoam z Jizreel, i tak obie one zostały jego żonami. Tymczasem Saul oddał Mikal, swoją córkę, a żonę Dawida, Paltiemu, synowi Lajisza, pochodzącemu z Gallim."
SŁOWA brzmią eschatologicznie...
1. Wracaj spokojnie do domu! Tak Bóg zawoła, gdy będę przekraczał próg wieczności...
2. Patrz, wysłuchałem twej prośby... Bóg obdarzy mnie Niebem i tak odpowie na moje pragnienie ŻYCIA...
3. ...i przyjąłem cię życzliwie... Wyszedłem z RAMION OJCA i w czasie śmierci OJCIEC przyjmie mnie w swoje RAMIONA...
4. ...serce jego zamarło, a on stał się jak kamień... Pan ciągle przestrzega mnie przed grzechem i chce przemieniać moje kamienne serce...
5. Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą... Jezus już obronił mnie przed złem...
"Dawid przyjął od niej to, co przyniosła, i rzekł jej: «Wracaj spokojnie do domu! Patrz, wysłuchałem twej prośby i przyjąłem cię życzliwie».
Abigail wróciła do Nabala. Wyprawił on właśnie ucztę w domu, na wzór uczty królewskiej. Serce Nabala pełne było radości, był jednak bardzo pijany, więc nie wspominała mu o niczym aż do rannego brzasku. Ale kiedy do rana Nabal wytrzeźwiał od wina, oznajmiła mu o tym jego żona; serce jego zamarło, a on stał się jak kamień. Po upływie około dni dziesięciu Pan poraził Nabala tak, że umarł.
Gdy się Dawid dowiedział, że Nabal umarł, zawołał: «Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą przeciw Nabalowi w związku z doznaną obelgą, a sługę swego powstrzymał od zła. Nieprawość Nabala skierował Pan na jego głowę». Posłał też Dawid [pośredników] celem rozmówienia się z Abigail, chcąc wziąć ją sobie za żonę. Słudzy Dawida udali się więc do Abigail do Karmelu i odezwali się do niej w ten sposób: «Dawid wysłał nas do ciebie, aby cię wziąć za swoją żonę». Ona wstała, oddała pokłon twarzą do ziemi i rzekła: «Oto służebnica twoja jest niewolnicą gotową umyć nogi sług mojego pana». Podniósłszy się Abigail spiesznie wsiadła na osła i z pięcioma dziewczętami, które stanowiły jej orszak, udała się za wysłańcami do Dawida i została jego żoną.
Wziął też Dawid Achinoam z Jizreel, i tak obie one zostały jego żonami. Tymczasem Saul oddał Mikal, swoją córkę, a żonę Dawida, Paltiemu, synowi Lajisza, pochodzącemu z Gallim."
SŁOWA brzmią eschatologicznie...
1. Wracaj spokojnie do domu! Tak Bóg zawoła, gdy będę przekraczał próg wieczności...
2. Patrz, wysłuchałem twej prośby... Bóg obdarzy mnie Niebem i tak odpowie na moje pragnienie ŻYCIA...
3. ...i przyjąłem cię życzliwie... Wyszedłem z RAMION OJCA i w czasie śmierci OJCIEC przyjmie mnie w swoje RAMIONA...
4. ...serce jego zamarło, a on stał się jak kamień... Pan ciągle przestrzega mnie przed grzechem i chce przemieniać moje kamienne serce...
5. Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą... Jezus już obronił mnie przed złem...
" Bóg obdarzy mnie Niebem i tak odpowie na moje pragnienie ŻYCIA..."...jakie "pragnienie Zycia"???..mam tylko nadzieję że Bóg pozwoli mi przestać istnieć....(!!!) ze nie ukarze mnie Niebem..i wiecznym istnieniem w cierpieniu..ze pozwoli mi odpocząć.ze uwolni mnie od ludzi wśród których jestem nikim..ze nie będę musiała już się chowac..uciekać...wstydzić siebie i swego zycia..
OdpowiedzUsuń"Wyszedłem z RAMION OJCA i w czasie śmierci OJCIEC przyjmie mnie w swoje RAMIONA..."...jest ksiądz pewien że wyszedł z ramion ojca..??? pamięta to ksiądz ???..ja nie pamiętam co było zanim się narodziłam...dla mnie była to nicość....i mam nadzieję że w taką nicość wejdę gdy zasnę ...jestem zmęczona..chce odpocząć...
...dlaczego mnie nie przestrzega??
...dlaczego mnie nie obronił??
2TM4,22+++
..."mam tylko nadzieję że Bóg pozwoli mi przestać istnieć....(!!!), że nie ukarze mnie Niebem... i wiecznym istnieniem w cierpieniu"...
Usuń...:-(:-(:-(...
...mam nadzieję, że Bóg "pozwoli mi odpocząć (...), uwolni mnie od ludzi, wśród których jestem nikim..., że nie będę musiała już się chować.., uciekać..., wstydzić siebie i swego życia.."
...wybacz - proszę - ale nie da się słowami odpowiedzieć na to, co piszesz...:-(:-(:-(... Myślę, że potrzebny jest ktoś, kto Cię przyjmie, wysłucha i pomoże Ci zmierzyć się z cierpieniem, które nosisz...
2 Tm 4,22
+++