"Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi...", czyli o Bożej pedagogii ciąg dalszy...

Hbr 12,7-11

"Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi. Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości. Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości."

(fragment ze środy - 12 sierpnia)

Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Bóg nas wychowuje. I choć zdarza się, że nas karci i gani, robi to zawsze z MIŁOŚCI i z MIŁOŚCIĄ...
...czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości... Bóg nas wychowuje - prowadzi do świętości i zawsze pragnie naszego dobra...

Komentarze