"Błogosławieni ubodzy...", czyli o Bożej drodze do szczęścia...
Mt 5,3
"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie."
(Jutro wyruszam na pieszą pielgrzymkę tarnowską na Jasną Górę. Zatem zamieszczam cytaty na najbliższe dni. Będą to teksty, które Kościół proponuje jako śpiew przed Ewangelią.)
Błogosławieni ubodzy w duchu... To arcytrudne - przyznać się do swojej ułomności i kruchości, uznać swoją nędzę, nie prężyć duchowych muskułów, nie być samowystarczalnym, ale poczuć się w każdym calu zależnym od Pana...
"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie."
(Jutro wyruszam na pieszą pielgrzymkę tarnowską na Jasną Górę. Zatem zamieszczam cytaty na najbliższe dni. Będą to teksty, które Kościół proponuje jako śpiew przed Ewangelią.)
Błogosławieni ubodzy w duchu... To arcytrudne - przyznać się do swojej ułomności i kruchości, uznać swoją nędzę, nie prężyć duchowych muskułów, nie być samowystarczalnym, ale poczuć się w każdym calu zależnym od Pana...
jestem za słaba żeby żyć bez Boga...
OdpowiedzUsuńtylko przed Jego Obliczem istnieje..
już od dawna nie ja żyje...to On niesie moje życie...
nierzadko wśród mojego krzyku...mojego sprzeciwu..mojej niezgody... buntu.... wśród mojej niewdzięczności. ..wśród braku ufności.. i podejrzliwości...
z bólem i ranioną miłością ciągle mnie niesie w ramionach....
Ps 91,12-14
2Tm4,22+++
...krzycze,złoszczę się,obrażam,, i wyrywam....ale wciąż błagalnym wzrokiem proszę : nie zostawiaj mnie....... przytul mnie ..........
OdpowiedzUsuńbez Ciebie nie istnieję........
2Tm4,22+++