"...wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im...", czyli o kapłańskim sercu...

Mk 14,22-25

"A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym."

To, co stało się w Wielki Czwartek w Wieczerniku, zawsze mnie fascynowało... Czytamy w Ewangelii: Pan wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje... Oto obraz nieskończonej MIŁOŚCI Boga do człowieka... Jak wielka siła kryła się w prostych ruchach (gestach) Jezusa... Już wtedy Pan oddał nam swoje Życie... Wierzę, że i ja tam byłem. Jezus mnie widział i powołał w Wieczerniku. Z MIŁOŚĆI(Ą) wziął moje życie w swoje ręce, pobłogosławił, podzielił i dał ludziom, których spotykam w codzienności...
2 kwietnia 2015 roku w czasie Mszy Świętej Krzyżma papież Franciszek tak powiedział w homilii: Tyle emocji, tyle uczuć, które trudzą serca duszpasterza. Dla nas - kapłanów - historie naszych ludzi nie są kroniką aktualności. Znamy naszych wiernych. Możemy się domyślać, co dzieje się w ich sercach. A nasze serce, cierpiąc wraz z nimi, rozdziera się, dzieli się na tysiąc kawałków, jest wzruszone, zdaje się wręcz skonsumowane przez ludzi: "Bierzcie, jedzcie". To jest słowo, jakie kapłan Jezusa stale szepcze, troszcząc się o swój wierny lud: "Bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie…" W ten sposób nasze kapłańskie życie dawane jest w służbie, w bliskości wiernemu Ludowi Bożemu…

Komentarze

  1. "....dał im, i pili z niego wszyscy..."... nie potrafię zaakceptować słowa " wszyscy "..

    2Tm 4,22+++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz