"...nieustannie się módlcie!", czyli Słowo powołania...

1 Tes 5,17

"...nieustannie się módlcie!"

Króciutki fragment z Listu św. Pawła: ...nieustannie się módlcie! miał pojawić się we wtorek, ale ponieważ wczoraj wieczorem nie miałem dostępu do sieci internetowej, zamieszczam to ważne dla mnie napomnienie Apostoła narodów dziś.
Pamiętam, jak przed laty spowiadałem się u mojego spowiednika. Wszedłem do małego pokoju, klęknąłem i zobaczyłem na ścianie tableau. Ku swojemu wielkiemu zdziwieniu odkryłem, że mój spowiednik przyjął święcenia kapłańskie w dniu moich urodzin, a na pamiątkowej tablicy wypisane były słowa: ...nieustannie się módlcie! Wtedy poczułem się bardzo szczęśliwy, a werset z Pierwszego Listu św. Pawła do Tesaloniczan uznałem za Słowo, które stanowi o mojej tożsamości. Od początku mojego życia Pan ciągle woła do mnie (przez świętego Pawła - mojego Patrona i Orędownika): "Nieustannie się módl!"...

Komentarze

  1. .... czyli o oddechu.....

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  2. bez oddechu i " oddechu " g a s n ę.....

    czasem oddech i " oddech " boli aż boli
    jest ponad sily
    ..


    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..."oddech" boli?
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. ....nie rozumie mnie Ksiądz

      2Tm4,22+++

      Usuń
  3. oddech może być sztuczny.
    Kontrolowany
    Wspomagany
    Zastępczy..

    Im cięższa niewydolność oddechowa im bardziej narastają trudności w oddychaniu tym łatwiej przejąc kontrole nad nim w sposób wspomagany

    ... tak jest jeśli chodzi o oddech fizjologiczny.
    .. a co gdy gaśnie ten duchowy ????!
    .. czy ten duchowy tez może być :
    zastępczy ?
    sztuczny?
    kontrolowany ?
    wspomagany?

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak. Mocno wierzę, że Bóg daje wspomaganie. Duchowym respiratorem może być Sakrament Pokuty lub modlitwa wstawiennicza, a na pewno Eucharystia...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. proszę o taką modlitwę

      ale nie wiem kogo mogę prosić i gdzie ??

      jeśli chodzi o spowiedz.. zupełnie nie potrafię nie widze konkretnych grzechów ..może kilka..grzechem jest moje życie ..moje myśli i oddechy..czuję w sobie tylko zło..złem myślę..zle patrzę ..zło czuję..wyobrażam sobie tylko zło..zło czyli myśli które powodują ze cierpię..nie ufam..podejrzewam..posądzam..więc jak mam się z tego spowiadać ??nie potrafię

      2tm4,22+++

      Usuń
  4. Czy można sie udusić oddechem? Czy mozna przesadzic z modlitwa i praktykami religijnymi?? A jak nie mam ochoty codziennie chodzic do kociola i mocno angażować sie we wspólnotę, bo mi sie przejadla...??czy to oznacza, ze moja relacja z Bogiem sie pogorszyla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin Gajda mówi, że jak ktoś nie był kochany w dzieciństwie to jego modlitwa jest pełna przemocy.... wobec siebie samego... wtedy jest lepiej jak ta osoba chodzi w niedzielę na Mszę a poza tym modli się tylko jak ma ochotę.... może nawet w ogóle sobie od codziennej modlitwy odpocząć.... polecam książkę Moniki i Marcina Gajdów "Rozwój. Jak współpracować z łaską". przytoczona myśl jest wzięta z jednej z konferencji (nie pamiętam która :))dostępnych tutaj : http://www.przyjacielemm.pl/ w zakładce nagarnia i audycje on-line

      Usuń

Prześlij komentarz