"Oto zrodzony jestem w przewinieniu...", czyli o grzechu pierworodnym...

Ps 51,3-8

"Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości,
w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego!
Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną.
Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą,
tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku i prawym w swoim osądzie.
Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka.
Oto Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, naucz mnie tajników mądrości."

Autor Psalmu 51 w przejmujący sposób pisze o grzechu pierworodnym: Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka... Grzech Adama i Ewy "zrodził" pęknięcie, które jest problemem każdego człowieka. I choć w Sakramencie Chrztu Świętego Jezus zgładził grzech pierworodny, skutki winy prarodziców ciążą na każdym człowieku (wolni od skazy, która stała się efektem nieposłuszeństwa pierwszych ludzi, byli jedynie Jezus - Syn Boży i Maryja - Matka Boża). Smutne dziedzictwo, które przejęliśmy od prarodziców, sprawia, że słabość i kruchość jest znamieniem każdego człowieka [Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną. Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą]. Jednakże psalmista wie(rzy), że grzeszność nie jest jedynym znamieniem ludzi. Wie(rzy), że jest Prawda przez wielkie "P" - PRAWDA, czyli JEZUS!!! Dlatego woła: Oto Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie!!! I prosi Boga: naucz mnie tajników mądrości... Zatem jest w człowieku TAJEMNICA... Bóg zna PRAWDĘ o nas... Patrząc na słabych i kruchych ludzi, widzi w nas swojego SYNA, który stał się jedno z wszystkimi grzesznikami...
Zatem co mogę dziś robić? Wraz z autorem Psalmu 51 modlę się: Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego! (...) tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku i prawym w swoim osądzie...