"Moim działem jest Pan..."

Ps 119,57-64

Chet (VIII)
"Moim działem jest Pan - mówię,
by zachować Twoje słowa.
Z całego serca dbam o przychylność Twojego oblicza,
zmiłuj się nade mną według swej obietnicy!
Rozważam moje drogi
i zwracam stopy do Twoich napomnień.
Śpieszyłem bez ociągania,
by przestrzegać Twoich przykazań.
Oplotły mię więzy grzeszników:
nie zapomniałem o Twoim Prawie.
Wstaję o północy,
aby Cię wielbić
za słuszne Twoje wyroki.
Jestem przyjacielem
wszystkich, którzy się boją Ciebie,
co strzegą Twych postanowień.
Twoja łaska, Panie,
napełnia ziemię:
naucz mnie Twoich ustaw!"

Moim działem jest Pan... "W Bogu żyjemy, poruszamy się i jesteśmy..." 
Z całego serca dbam o przychylność Twojego oblicza, zmiłuj się nade mną według swej obietnicy! W wersji dosłownej jest: "Osłabłem przed Twoim obliczem w całym sercu, okaż mi łaskę ze względu na Twoją mowę!" Dziś we śnie (półśnie) czułem, że moje życie "dzieje się" w obecności Pana - przed Bożym Obliczem. I odniosłem wrażenie, że to, co mogę robić najlepszego, to nigdy nie odchodzić (nie oddzielać się) od Boga obecnego. W życiu zdarza się, że słabnę, ale ciągle walczę i każdego dnia wołam: "Panie, zmiłuj się nade mną!" Ciekawe, że dziś w Liturgii Słowa Jezus zapowiada, co stanie się z Bożymi owieczkami: "Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca" (J 10,28b-29)...
Rozważam moje drogi... Meditatio to nie tylko pochylenie się nad Słowem Bożym - rozważanie Pisma Świętego, ale też szukanie swojej drogi w wielkim labiryncie świata. Rozważanie życiowych dróg odbywa się dzięki Słowu Bożemu, które wobec niebezpieczeństwa zagubienia się wśród różnych propozycji świata, jest pomocne jak nić Ariadny...
Śpieszyłem bez ociągania, by przestrzegać Twoich przykazań... Przestrzeganie Bożego Prawa jest drogą na dziś... Tu niedobrze jest ociągać się i grać na zwłokę... 
Oplotły mię więzy grzeszników: nie zapomniałem o Twoim Prawie... Jeżeli zło (zły) zagraża naszej wolności, Bóg spieszy z pomocą - daje łaskę niezapominania o SŁOWIE (Prawie)...
Wstaję o północy, aby Cię wielbić... Jakie to piękne - wielbić Pana w południe i o północy...
Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się boją Ciebie... Bliskość (wokół) SŁOWA sprawia, że mogę przyjaźnić się z ludźmi, którzy są mnie (i Bogu) bliscy...
Twoja łaska, Panie, napełnia ziemię... Widzę całą ziemię, która pokryta jest zielenią o najbardziej intensywnym kolorze...

Komentarze

  1. "Szukam, o Panie, Twego oblicza;
    swego oblicza nie ukrywaj przede mną "(Ps27,8-9)

    ....niech nigdy nie stracę z oczu Twojego Oblicza...
    ...niech Twoje oczy będą mi światłem..
    ...a Twoje SŁOWO niech mnie prowadzi.(Moje owce słuchają mego głosu J10,27)
    "Wstaję o północy, aby Cię wielbić.."- świetna propozycja na bezsenne noce....
    "Twoja łaska, Panie, napełnia ziemię... Widzę całą ziemię, która pokryta jest zielenią "-...zieleń,to kolor nadziei...

    ..ale,...cóż to..??
    "Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się boją Ciebie... Bliskość (wokół) SŁOWA sprawia, że mogę przyjaźnić się z ludźmi, którzy są mnie (i Bogu) bliscy..." -
    ..".mnie i Bogu bliscy.."(?)
    myślę,że to nie sztuka być blisko tych,,którzy są mnie bliscy..
    trudniej być blisko tych ,ktrzy ani Bogu .ani mnie nie są bliscy..
    w ich obliczu ujrzeć oblicze Boga....- i to sprawia bliskość SŁOWA.

    ...Ten poruszający email,tej cudownej kobiety,który Ksiądz niedawno zamieścił zainspirował mnie aby sięgnąć na półke z książkami...
    i oto pierwszy fragment ,który znalazłam:
    "....Jak trudno poradzić sobie z twarzą Boga.
    (..)Ileż godzin straciłem,nakładając różne twarze na mojego Połamanego Chrystusa?
    Nie wiem.
    (..)Czy nie masz w pobliżu fotografii twego wroga?-zapytał mnie .
    Tego ,który ci zazdrości i nie daje ci żyć.Tego,który systematycznie,złosliwie komentuje wszystkie twoje sprawy.Tego,który zawsze i wszędzie zle mówi o tobie.Tego,który tobą gardzi.Tego,który cię zrujnował.(..)Tego,który cię podle zniesławia. Tego,który pokrzyżował twoje plany.(..)Tego,który cie podle zdradził.
    -Chryste łaski!Nie mów dalej!-wybuchnąłem..
    (..)-Czy chcesz mi powiedzieć Chryste,że są to także Twoje twarze?I żebym Ci je nakładał?
    -Naturalnie.I będziesz mi je nakładał!
    -(..) Ja mam niezliczone oblicza.Neskończoną ilość twarzy.
    .....
    (..)Po tej rozmowie mój Chrystus Połamany zaniemówił.
    Dał mi największą i najtrudniejszą lekcję.
    (..)Teraz już wiesz ,o co cię prosi Chrystus?
    (..)...Weź tę twarz antypatyczną i wstrętną twego wroga; zbliż ją do Chrystusa;odważ się,zdecyduj się .
    Chociażby drżała twoja ręka.
    Połącz ją z twarzą Chrystusa na krzyżu.
    Spójrz teraz,;Chrystus jest na krzyżu z twarzą twego wroga.
    Zamknij oczy.
    Rozchyl wargi.
    Zbliż je do stóp Chrystusa.
    I pocałuj je!
    Pocałowałeś Chrystusa,który ma twarz twego wroga.
    Już go nie nienawidzisz."

    ..ZAWSZE patrzeć z miłośćią w Twoje Oblicze i NIGDY nie odwracać wzroku ,NAWET gdy boli..
    ..patrzeć z miłością ,ufać i czekać...
    Ps121,2

    http://www.youtube.com/watch?v=UjUBvkfN15Q&list=RDUjUBvkfN15Q


    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...dziękuje za uzupełnienie...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  2. I teraz uświadomiłam sobie, że nie potrafię kochać Oblicza Jezusa z twarzą mojego wroga ... Czy to znaczy, że nie potrafię kochać? I tym samym nie zasługuję na miłość / Miłość? Trudny dla mnie dzień niełatwo się kończy :(((( Noc spokojną daj nam Panie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz