"Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi"...

Ap 22,7

"Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi."
Amen!


J 19,25-27

"Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie."

Dziś w Uroczystość Maryi Królowej Polski Bóg ukazuje nam Ukrzyżowanego Króla i Maryję Królową... W pierwszym czytaniu (fragment z Apokalipsy - Ap 11,19a;12,1.3-6a.10ab) mamy wizję wielkiego znaku: "Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego Świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów - a na głowach jego siedem diademów - i ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła syna - mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca."
Na blogu 12 rozdział Apokalipsy pojawił się 27 marca. Dla mnie to jeden z najpiękniejszych biblijnych tekstów o Maryi...
Czytamy: Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta - Maryja...
Wizja składa się trzech odsłon:
1. ...obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu... Maryja to Królowa... Jest na Niebie... Przyodziana (przystrojona) w Słońce - otoczona i przytulona przez Miłość Stwórcy, zanurzona w Świetle - Bogu, zachęca nas do decyzji: "Bądź z moim Synem! Bądź po stronie Pana. Posłuchaj, jak mój ukochany Syn puka do twojego serca..." Każdego dnia Pan powtarza: "Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną" (Ap 3,20). Maryja ciągle nas prosi, byśmy dali się zaprosić do udziału w Królestwie Bożym. W Liście do Kolosan czytamy: "Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie - odpuszczenie grzechów (Kol 1,12-14). Zatem jesteśmy powołani do królowania z Bogiem w Królestwie Światła. Wraz z Maryją możemy stanąć na księżycu, czyli wychodzić z przestrzeni ciemności i nocy... Jest to nasz wielki zaszczyt i przywilej... 
2. "A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia" (Ap 12,2)... Maryja cierpi... Uczestnictwo w Królestwie Boże nie jest wolne od walki i zmagania się... To dźwiganie ciężarów... Co Maryję boli? Kiedyś bolało to, że Jezus przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli (por. J 1,11) i to, że w okrutnych męczarniach jak zbrodniarz umarł na krzyżu... Dziś boli to, że dzieci Boże zapominają o Ojcu; że chrześcijanie zapominają o swoim Bracie - Jezusie Chrystusie - jedynym Zbawicielu i Panu świata. Dlatego od tylu już lat z różnych stron świata (Lourdes, Fatima, La Salette i Medjugorie) Maryja woła: "Zwróćcie się do mojego Syna! Nawracajcie się! Czyńcie pokutę! Módlcie się!"
3. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła Syna - Mężczyznę. (...) Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga (...). Smok (...) począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona..." (Ap 12,14). Maryja udaje się na pustynię - miejsce najgłębszej więzi z Panem. To tu, gdy ciepię, boję się, jest mi smutno, przygniatają mnie troski i ogarnia ciemność, mogę słuchać Słowa Bożego, które jest wspaniałym pokarmem dla duszy... Tu mogę posilać się Chlebem z Nieba - Eucharystią... Tu mogę zaspokajać pragnienia serca - sycić się Wodą Życia ze zdrojów sakramentalnych oaz. Tu Bóg daje mi dwa skrzydła wielkiego orła: ufność i miłość...

ks. Jan Twardowski, nie bój się

nie bój się kochać jeśli tylko wierzysz
Matka Boska Królowa więc Jej ziemia cała
przetrzyma ustrój przeżyje rozstanie
serce jak stary Werter zdolne do cierpienia

a miłość daje to czego nie daje
więcej niż myślisz bo jest cała Stamtąd
a śmierć to ciekawostka że trzeba iść dalej

Komentarze

  1. Bóg daje mi dwa skrzydła wielkiego orła:
    https://www.youtube.com/watch?v=4wjXKahup30

    pozdr !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz