"I ujrzałem innego potężnego anioła..."

Ap 10,1-11

"I ujrzałem innego potężnego anioła,
zstępującego z nieba,
obleczonego w obłok,
tęcza była nad jego głową,
a oblicze jego było jak słońce,
a nogi jego jak słupy ogniste,
i w prawej ręce miał otwartą książeczkę.
Nogę prawą postawił na morzu,
a lewą na ziemi.
I zawołał donośnym głosem tak, jak ryczy lew.
A kiedy zawołał,
siedem gromów przemówiło swym głosem.
Skoro przemówiło siedem gromów,
zabrałem się do pisania,
lecz usłyszałem głos mówiący z nieba:
«Zapieczętuj to, co siedem gromów powiedziało,
i nie pisz tego!»
Anioł zaś, którego ujrzałem stojącego na morzu i na ziemi,
podniósł ku niebu prawą rękę
i przysiągł na Żyjącego na wieki wieków,
który stworzył niebo i to, co w nim jest,
i ziemię, i to, co w niej jest,
i morze, i to, co w nim jest,
że już nie będzie zwłoki,
ale w dniach głosu siódmego anioła,
gdy będzie miał trąbić,
misterium Boga się dokona,
tak jak podał On dobrą nowinę sługom swym prorokom.
A głos, który słyszałem z nieba,
znów usłyszałem, jak zwracał się do mnie w słowach:
«Idź,
weź księgę otwartą w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi!».
Poszedłem więc do anioła,
mówiąc mu, by dał mi książeczkę.
I rzecze mi:
«Weź i połknij ją,
a napełni wnętrzności twe goryczą,
lecz w ustach twych będzie słodka jak miód».
I wziąłem książeczkę z ręki anioła
i połknąłem ją,
a w ustach moich stała się słodka jak miód,
a gdy ją spożyłem,
goryczą napełniły się moje wnętrzności.
I mówią mi:
«Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach»."

Oto na eschatologicznej scenie świata pojawia się Anioł światłości [I ujrzałem innego potężnego anioła]. Obleczony w obłok, tęcza była nad jego głową, a oblicze jego było jak słońce, a nogi jego jak słupy ogniste... Jest podobny do chwalebnego Pana. Bóg wkracza w zepsutą historię, a Jego interwencja przynosi spokój jak po burzy (G. Ravasi, Apokalipsa, s. 88). Anioł w prawej ręce miał otwartą książeczkę... Zdaniem niektórych, miałby to być Stary Testament, który stanowi zaledwie pewną część objawienia zamierzonego przez Boga planu zbawienia (...). Pewne jest, że chodzi o objawione słowo Boże (tamże). Nagle z Nieba daje się słyszeć potężny głos: «Zapieczętuj to, co siedem gromów powiedziało, i nie pisz tego!» Anioł zaś, którego ujrzałem stojącego na morzu i na ziemi, podniósł ku niebu prawą rękę i przysiągł na Żyjącego na wieki wieków, (...) że już nie będzie zwłoki, ale w dniach głosu siódmego anioła, gdy będzie miał trąbić, misterium Boga się dokona... Jan otrzymuje misję: Idź, weź księgę otwartą w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi! (...) Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód...

Komentarze