"Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga..."

1J 3,10-24

"Dzięki temu można rozpoznać
dzieci Boga
i dzieci diabła:
każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga,
jak i ten, kto nie miłuje swego brata.
Taka bowiem jest wola Boża,
którą objawiono nam od początku,
abyśmy się wzajemnie miłowali.
Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego
i zabił swego brata.
A dlaczego go zabił?
Ponieważ czyny jego były złe,
brata zaś sprawiedliwe.
Nie dziwcie się, bracia,
jeśli świat was nienawidzi.
My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia,
bo miłujemy braci,
kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci.
Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą,
a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego.
Po tym poznaliśmy miłość,
że On oddał za nas życie swoje.
My także winniśmy oddać życie za braci.
Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata
i widział, że brat jego cierpi niedostatek,
a zamknął przed nim swe serce,
jak może trwać w nim miłość Boga?
Dzieci,
nie miłujmy słowem i językiem,
ale czynem i prawdą!
Po tym poznamy,
że jesteśmy z prawdy,
i uspokoimy przed Nim nasze serce.
A jeśli nasze serce oskarża nas,
to Bóg jest większy od naszego serca
i zna wszystko.
Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża,
mamy ufność wobec Boga,
i o co prosić będziemy,
otrzymamy od Niego,
ponieważ zachowujemy Jego przykazania
i czynimy to, co się Jemu podoba.
Przykazanie zaś Jego jest takie,
abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa,
i miłowali się wzajemnie tak,
jak nam nakazał.
Kto wypełnia Jego przykazania,
trwa w Bogu, a Bóg w nim;
a to, że trwa On w nas,
poznajemy po Duchu, którego nam dał."

1. Jak rozpoznać dzieci Boga? Kryterium jest jedno. To miłość [Taka bowiem jest wola Boża, (...) abyśmy się wzajemnie miłowali]. Nie-miłość sprawia, że wkraczamy na drogę nieprawości. Straszliwym skutkiem odejścia od Boga jest odebranie bliźniemu (bratu) życia. Dzieje się to tak w wymiarze fizycznym [Kain (...) zabił swego brata], jak i metafizycznym [Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą]. Św. Jan przypomina: On oddał za nas życie swoje... I dodaje: My także winniśmy oddać życie za braci... Jest więc jedno chrześcijańskie prawo - reguła MIŁOŚCI. To Przykazanie spełniamy, gdy nade wszystko kochamy Boga i ze względu na Stwórcę otaczamy miłością wszystkich ludzi. Autor Listu z przejęciem woła: Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! Słyszę tu wielką troskę św. Jana o Kościół. To zdanie jest dla mnie źródłem modlitwy, w której stawiam sobie pytanie: czy kocham czynem i prawdą?

2. Jak rozpoznać prawdę? Kryterium jest w sercu. To Boże Słowo, które rozbrzmiewa w ludzkim sumieniu. W sercu rodzi się niepokój albo pokój. Św. Jan pisze: jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko... Bóg jest większy (Deus semper maior)... Miłość wszystko zwycięża (Amor omnia vincit). Pan ciągle chce nam powtarzać: "Kochane dzieci! Ja was tak kocham, że moja Miłość jest większa od waszych grzechów!"Apostoł dodaje: Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, mamy ufność wobec Boga... Ufność jest Bożą cnotą, która pomaga nam trwać w bliskości Pana i osiągnąć świętość ["Każdy (...), kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty" (1J 3,3)]...

Komentarze