"Umiłowani, miłujmy się wzajemnie...", czyli o MIŁOŚCI...

1J 4,7-18

"Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.
W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował,
to i my winniśmy się wzajemnie miłować.
Nikt nigdy Boga nie oglądał.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie,
Bóg trwa w nas
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
Poznajemy, że my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzielił nam ze swego Ducha.
My także widzieliśmy i świadczymy,
że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.
Jeśli kto wyznaje,
że Jezus jest Synem Bożym,
to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości,
jaką Bóg ma ku nam.
Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim.
Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości,
że mamy pełną ufność na dzień sądu,
ponieważ tak, jak On jest [w niebie],
i my jesteśmy na tym świecie.
W miłości nie ma lęku,
lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.
Ten zaś, kto się lęka,
nie wydoskonalił się w miłości."

Tu wszystko jest o MIŁOŚCI (Bogu)...

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga... Jest jedno źródło MIŁOŚCI... Bóg. Stwórca, który kocha mnie (nas) nieskończenie, chce, żebym przekazywał (żebyśmy przekazywali) MIŁOŚĆ ludziom, których spotkam(-y)...

Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością... Kto nie zna Boga - MIŁOŚCI, nie miłuje...

W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu... "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16)...

W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy... Bóg jest zawsze pierwszy. Pierwszy obdarza mnie MIŁOŚCIĄ... Dla Stwórcy kochać oznacza (od)dać się człowiekowi. To obdarowanie otworzyło mi drogę do Nieba. Pragnienie obdarzania MIŁOŚCIĄ, które jest w Sercu Boga, zawsze łączy się z cierpieniem, bo moja odpowiedź na Dar Stwórcy jest niedoskonała...

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować... Bóg prosi: "Kochany (-i)! Naśladuj(cie) Mnie! Kochaj(cie)!"

Nikt nigdy Boga nie oglądał... W Ewangelii św. Jan pisze podobnie: "Boga nikt nigdy nie widział..." ale nie kończąc zdania dodaje: "Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył" (J 1,18)...

Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała... MIŁOŚĆ Boża, którą kocham(-y) ludzi, zakorzenia się we mnie (w nas) i sprawia, że staję (stajemy) się coraz bardziej podobny(-i) do Stwórcy...

Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha... Duch Święty, który we mnie (w nas) mieszka, pomnaża MIŁOŚĆ...
 
My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata... Doświadczywszy MIŁOŚCI, wołam(y): "Ojcze! dziękuję (dziękujemy) Ci za to, że dałeś mi (nam) swojego Syna!"

Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu... Więź z MIŁOŚCIĄ rodzi się z wiary, że Jezus - Syn Boży przyniósł nam na stałe obecność Boga Ojca...

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim... Oto synteza całej Biblii! Ojcowie Kościoła Słowa (zdania) streszczające Księgę nazywali Verba abbreviata. Najpiękniejsza definicja Stwórcy brzmi: "BÓG jest MIŁOŚCIĄ!" Każdego dnia mogę (możemy) (u)wierzyć i pozna(wa)ć MIŁOŚĆ!

Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu, ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie... MIŁOŚĆ daje mi (nam) wewnętrzną pewność, że w dniu sądu Bóg będzie nie tylko sprawiedliwy, ale i miłosierny...

W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości... To cudowne zdania... Mogę (możemy) ciągle uczyć się MIŁOŚCI, która zmniejsza i usuwa lęk!

Komentarze