"Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie..."

Rz 16,3-16

"Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę, którzy za moje życie nadstawili swe głowy i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych] pogan. Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu. Pozdrówcie mojego umiłowanego Epeneta, który należy do pierwocin, złożonych Chrystusowi przez Azję. Pozdrówcie Marię, która poniosła wiele trudów dla waszego dobra. Pozdrówcie Andronika i Juniasa, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa. Pozdrówcie umiłowanego mego w Panu Ampliata! Pozdrówcie współpracownika naszego w Chrystusie, Urbana, i umiłowanego mego Stachysa! Pozdrówcie Apellesa, który zwycięsko przetrwał próbę dla Chrystusa. Pozdrówcie tych, którzy należą do domu Arystobula. Pozdrówcie Herodiona, mego rodaka! Pozdrówcie tych z domu Narcyza, którzy należą do Pana. Pozdrówcie Tryfenę i Tryfozę, które trudzą się w Panu. Pozdrówcie umiłowaną Persydę, która wiele trudu poniosła w Panu. Pozdrówcie wybranego w Panu Rufusa i jego matkę, która jest i moją matką. Pozdrówcie Asynkryta, Flegonta, Hermesa, Patrobę, Hermasa i braci, którzy są razem z nimi. Pozdrówcie Filologa i Julię, Nereusza i jego siostrę, Olimpasa i wszystkich świętych, którzy są razem z nimi. Pozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym! Pozdrawiają was wszystkie Kościoły Chrystusa."

Św. Paweł kończy List do Rzymian. Apostoł narodów śle błogosławieństwo swoim współpracownikom [Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie...]. Po wstępie autor Listu aż 16 razy pisze: Pozdrówcie... i wspomina ludzi bliskich sercu. W niewielkim fragmencie wzmiankowanych jest 27 osób; 18 mężczyzn i 9 kobiet. Na uwagę zasługuje Rufus, który być może był synem Szymona z Cyreny - człowieka, który pomagał Panu dźwigać krzyż (zob. Mk 15,21). Cały fragment kończy zdanie: Pozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym! Kardynał Gianfranco Ravasi pisze: Chodzi zapewne o gest natury liturgicznej, jaki czyniono podczas wspólnotowych uroczystości wśród pierwszych chrześcijan. Wyraża się nim żarliwość i braterstwo łączące wszystkich członków wspólnoty. W Pierwszym Liście św. Piotra (5,14), mówi się natomiast o "pocałunku miłości" (Biblia dla każdego. Nowy Testament, s. 43)...

Komentarze