"I wyrośnie różdżka z pnia Jessego..."

Iz 11,1-5

"I wyrośnie różdżka z pnia Jessego,
wypuści się odrośl z jego korzeni.

I spocznie na niej Duch Pański,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek;
raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie
i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika,
tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach,
a wierność przepasaniem lędźwi."

Kiedyś modląc się, zobaczyłem wielką pustynię... To był wielki, niemal bezkresny szmat ziemi bez życia. Wszystko było spowite szarością. I nagle zobaczyłem maleńką gałązkę... Wyrosła z suchej pustynnej ziemi. Pojawiła się na pniu starego drzewa... Była bardzo, bardzo niewielka... Ale wyróżniała się na tle szarości - była zielona...

Izajasz pisze: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni... I dalej: "On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi (Iz 53,2a)...
   

Komentarze