"Panie, nie jestem godzien...", czyli o prawdziwej pokorze...

Mt 8,5-11

"Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim."

17 września to zdarzenie przedstawił święty Łukasz (Łk 7,1-10).

Panie... Tu kryje się wyznanie wiary w Jezusa - Króla. Wiara polega w pierwszym rzędzie na zawierzeniu w skuteczność Jego słowa, mającego zadziałać na naszą korzyść (S. Fausti, Wspólnota czyta Ewangelię według świętego Mateusza, s. 147).

...nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie... Pokora jest pierwszą cechą charakterystyczną naszego odniesienia do Boga. Setnik wie, że może otrzymać w niezasłużonym darze a nie na podstawie swoich zasług. Jakikolwiek tytuł zasługi zniszczyłby Boży dar (...). Fałszywa pokora człowieka polegającego tylko na sobie w przypadu znalezienia się wobec rzeczy niemożliwych, rodzi w nim zwątpienie lub doprowadza go do rozpaczy. Natomiast prawdziwa pokora wobec własnego ograniczenia zamienia się w ufność i - jak dziecko matce - zawierza wszystko Bogu (tamże, s. 148).

Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się... Wiara zadziwia samego Pana (...)! Wielkością naszej wolności jest mówienie Mu tak, zamiast nie (tamże).

...i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary... Uczniom i wszystkim Hebrajczykom zaleca wiarę tego poganina jako wzór do naśladowania (...). Człowiek "religijny" (...) zawsze kuszony jest, by opierał się bardziej na swojej sprawiedliwości niż na dobrotliwości Boga, na swojej dobroci niż na Jego łasce (tamże).

Ewangelista kończy fragment o cudzie uzdrowienia sługi setnika słowami Pana: Idź, niech ci się stanie tak, jak uwierzyłeś.

Komentarze

  1. Wspaniale jest wiedzieć, że moje (nasze) postępowanie może ZDZIWIĆ (zdumieć, zaskoczyć) samego Boga!!! Bóg nie zaprogramował nas, nie zdeterminował naszego postępowania ale dał nam WOLNĄ WOLĘ, której możemy w sposób twórczy używać dla codziennego wzrastania w WIERZE i MIŁOŚCI!!! Czyż nie jest motywująca myśl, że każdy z nas (chociażby w tym rozpoczynającym się czasie Adwentu) może swoim postępowaniem zaskoczyć samego Pana?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myśl to bardzo motywująca... :) +++ Lb 6,24nn

      Usuń
  2. A mnie najbardziej poruszył sam początek Ewangelii - Jezus bez namysłu odpowiada setnikowi: "Przyjdę i uzdrowię go." Jezus nie stawia warunków - nie mówi: przyjdę jeśli mi zapłacisz, przyjdę jak będę miał czas ... Wiara setnika (prawdziwa i szczera) jest tutaj kluczem do zrozumienia całej sytuacji. Ja/my często nie potrafimy u/wierzyć Jezusowi, że da mi/nam wszystko o co Go poprosimy szczerym sercem. Tak bardzo chciałabym usłyszeć: "Przyjdę i uzdrowię cię."
    Lb 6,24nn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...wiara jest kluczem otwierającym Niebo... :) +++ Lb 6,24nn

      Usuń

Prześlij komentarz