O chrześcijańskiej DRODZE...

J 20,2-8

"Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył."

Dziś w święto Jana - Apostoła i Ewangelisty patrzymy na chrześcijaństwo jako na drogę, na której szukamy Boga.

Etapy chrześcijańskiej drogi:

Etap 1. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń... Na początku jest wyjście - zostawienie swojego świata. Odejście od siebie, tzn. nieskupianie się (niepoleganie) na sobie jest początkiem drogi ku Bogu. Izraelici, aby wejść do Ziemi Obiecanej, przeżyli exodus - wyszli z Egiptu. Częstokroć "wyjście" jest równoznaczne z nawróceniem - odwróceniem się od zła i zwróceniem ku Bogu...

Etap 2. ...szli... Nie wystarczy wyjść. Potrzebne jest wejście na właściwą drogę... Jest to szlak, który wyznacza wewnętrzny głos. To bardzo ważna faza życia - wybór słusznej drogi i właściwe kroki. Przemierzanie drogi zakłada trud i regularność. Tu potrzebna jest wytrwałość i nadzieja. Nie da się wszystkiego zrobić w ciągu jednego mgnienia. Chociaż...

Etap 3. Biegli... Przyśpieszenie... Zbawienny pośpiech... To z tęsknoty... Z dala od Pana nie jesteśmy szczęśliwi. Potrzebujemy już się spotkać..., już zaraz (najlepiej teraz!) zanurzyć się w Bożych ramionach... Dlatego w drodze do Boga śpieszymy się - biegniemy...

Etap 4. ...przybył... Droga kończy się... Czy naprawdę? Tu na ziemi droga do Boga, choć w pewnej mierze kończy się (np. przystępujemy do Sakramentu Pokuty czy przyjmujemy Eucharystię), zawsze jest początkiem następnej drogi, następnych odcinków...

Etap 5. ...kiedy się nachylił... Żeby spotkać się z Panem (poznać Boga), potrzebna jest pokora - pochylenie się w obliczu Tajemnicy..., przyklęknięcie..., akt prostracji, adoracji i czci...  

Etap 6. ...zobaczył... i patrzenie z wiarą... Wiara rodzi się ze słuchania, ale i z patrzenia. Wzrok wiary sprawia, że przenikamy przez to, co widzialne, aby uchwycić niewidzialną prawdę... Wiara daje nam możność spotkać się z Prawdą - poznać Boga...

Etap 7. Wszedł on do wnętrza... Ujrzał  i uwierzył. Na koniec jest wejście do wnętrza... Tam, gdzie jest Pan... Apostołowie weszli do grobu... To dziwne... Weszli do "miejsca" śmierci. Okazuje się, że że Pan Bóg jest Królem nawet tam, gdzie zdaje się królować zło i śmierć... Wtedy w grobie nie było Jezusa. Piotr i Jan zobaczyli tylko płótna oraz chustę, nie widzieli Pana. Ale dzięki wierze weszli do wnętrza Tajemnicy...

Dziś patronem drogi do Pana jest święty Jan - uczeń, którego Jezus kochał. Kiedyś czytałem, że w Prawosławiu nazwany został napiersnikiem. W czasie Ostatniej Wieczerzy był najbliżej Jezusa... Wsłuchany w bicie Serca Pana... Wszedł on do wnętrza...

Komentarze