"...poruszyło się dzieciątko...", czyli o tańczącym Janie Chrzcicielu...

Łk 1,39-45

"W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana."

Patrzę na Elżbietę...

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę...

Trzy kwestie przykuwają tu moją uwagę:

1. Święty Łukasz na początku zdania wprowadza zwrot kai egeneto, co oznacza: "stało się (że)". Według mnie wyrażenie kai egeneto jest nie tylko zapowiedzią zdarzenia, ale także napomnieniem: "Uwaga! Otwórzcie oczy i uszy! Pan będzie działał! Zdarzy się cud!" Tak święty Łukasz buduje napięcie i zachęca do większej wrażliwości na dzieła Boże. Ponadto kai egeneto nawiązuje do zwrotu z Księgi Rodzaju: "I stało się" (wajehi). Bóg wypowiadał słowa: "Niech się stanie!" (jehi) i działo (stało) się tak, jak chciał Stwórca.

2. Co zrobił Jan w łonie swojej matki? Poruszył się. Użyty tu czasownik eskirtesen można przetłumaczyć: "podskoczył, zaczął podrygiwać, zatańczył".

3. Po usłyszeniu pozdrowienia Maryi i przyjęciu błogosławieństwa w Elżbiecie dokonały się dwa dzieła: poczuła radość synka i została napełniona Duchem Świętym. Oznacza to, że błogosławiąc, czyli dzieląc się dobrymi słowami, sprawiamy, iż dzieją się wielkie Boże dzieła. Wtedy też tchnie Duch Święty.

Komentarze

  1. "Kiedy w naszym życiu coś ważnego się dzieje,dobrze jest mieć kogoś,komu można się zwierzyć.Radość dzielona z innymi zostaje pomnożona...
    (..)Każdy z nas może w jakiejś mierze stać się naczyniem niosącym Boga innym.."
    [Ks.T.Jaklewicz Gość Niedzielny]


    NIE MA CHRZEŚCIJAŃSTWA BEZ CZYNÓW MIŁOŚCI !!:)
    Ps4,8 2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz