"...mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny..."

Mt 11,16-19

"Jezus powiedział do tłumów: Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny."

...to pokolenie... Jesteśmy generacją... Tworzymy pokolenie chrześcijan XXI wieku...

...dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili... Czy to jest prawda o nas? Jezus smuci się, że ludzie nie potrafią cieszyć się, ani smucić... Chcą wpływać na Stwórcę i oczekują, że Pan Bóg będzie tańczył tak, jak sami zagrają...

Jan: nie jadł ani nie pił. (...) Zły duch go opętał... Wielki asceta prorok Jan Chrzciciel nie zyskał uznania. "Jest głupcem". Komu mówi, by się nawrócił, słyszy odpowiedź, że życie jest piękne i dobre. (...) my tymczasem trwamy z uporem w zakłamaniu. Grzech działa jak narkotyk ze swoimi wszystkimi skutkami: powoduje halucynacje, stwarza uzależnienie, niszcząc ciało i ducha. (...) Chrzciciel wzywa nas do "zasmucenia pochodzącego od Boga", owocującego życiem (2Kor 7,8-10). Ale gdy On zaprasza nas do płaczu, my wykonujemy makabryczny taniec śmierci (S. Fausti SJ, Wspólnota czyta Ewangelię według świętego Mateusza, s. 228).

Syn Człowieczy: je i pije. (...) Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników... Jezus daje początek innej grze: gra na weselnym flecie, intonuje pieśń miłości. Jest On Emmanuelem, Bogiem-z-nami, naszą drugą częścią. On kocha, obdarowuje i przebacza, zastawia stół i zaprasza grzeszników: "Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?" (Iz 43,18-19a). (...) By nie porzucać zła, najpierw mówimy: "Istnieje też dobro, trzeba korzystać z niego". Teraz, by nie cieszyć się z dobra, mówimy: "Istnieje również zło, należy się smucić!" Kto odrzuca grę Jana, z konieczności nie przyjmuje tej Jezusa. (Istnieje też niebezpieczeństwo pozostania w smutku niepochodzącym od Boga: kiedy pragnie się dobra, wszelki smutek blokujący wędrówkę przez życie, nie płynie od Niego. "Skrupuły i melancholia, precz z mojego domu" - mawiał św. Filip Nereusz) (tamże). Tak na marginesie..., cieszę się, że jezuita cytuje założyciela Oratorium...;)

...mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny...

Komentarze

  1. No właśnie, co oznacza, że "mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny"? Bo mi od razu na myśl przyszli Ojcowie Pustyni, których zachowanie niejednokrotnie odbiegało od ogólnie przyjętych norm. Oni sami bardzo często chcieli uchodzić za dzikusów czy eksctentryków. Jan Chrziciel też był takim ekscentrykiem, a JEZUS to już całkiem łamał obyczaje żydowskie. A pomimo to właśnie z powodu takiego ich zachowania tysiące ludzi ciągnęło za nimi i słuchało ich nauk. Ojcowie Pustyni pociągnęli do naśladowania cały ówczesny Wschód chrześcijański... ale nie wiem czy można tak interpretować ten fragment Ewangelii... w sumie to MĄDROŚĆ nie przejmuje się opiniami ludzkimi i ustalonymi normami zachowania. Jednak to naprawdę musi być MĄDROŚĆ pochodząca od Boga, by mogła pociągnąć ludzi za sobą, a nie odstraszać dziwacznym zachowaniem, którego człowiek często się boi. Wielu jest takich, którzy ogłaszają koniec świata na ulicach miast powołując się na słowa Pisma, ale robią to w tak dziwny, odpychający sposób, że człowiek oddala się z lękiem. A JEZUS tez mówił o swoim przyjściu, ale myślę, że mówił to w jakiś inny sposób, pełen MIŁOŚCI i ludzie przez to szli za NIM, pomimo JEGO odstępstw od normy w zachowaniu. Zapewne dawało się wyczuć, że JEGO MĄDROŚĆ JEST Z GÓRY i JEST DOBRA... :) swoją drogą to chciałabym usłyszeć JEGO głos w fizyczny sposób. Myślę, że JEGO głos był tak pociągający... to musiało być NIESAMOWITE!!! :):):)

    A ludzie z tego pokolenia-my też- mają ewidentne tendencje do wyznaczania BOGU i JEGO wysłannikom sposobów działania, zachowania. A przecież BÓG ma nieograniczone możliwości działania. zawęzanie pola działania BOGU wychodzi tylko nam-ludziom na szkodę, bo przez swoje ramki, w które wpakowujemy nieograniczonego BOGA, możemy GO nie rozpoznać i mówimy: "to nie może być od BOGA, bo BÓG tak nie działa, BÓG by się tak nie zachował." I przez to przegapiamy MESJASZA, tak jak Żydzi 2000 lat temu...historia lubi się powtarzać,nie tylko w znaczeniu globalnym, ale w naszych historiach prywatnych, historiach naszego życia...

    MARANA THA!!!
    MARAN ATHA!!!

    :):):):):):):):)Joz 1,9 :):):):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezus był i JEST Mądrością, dlatego nie odpycha a pociąga za sobą tłumy a ludzie o których piszesz że głoszą mądrość na ulicach powołując się na Pismo stwarzają pozory mądrości a fałszywa mądrość zawsze jest odpychająca.Pan Jezus mówi: Nie każdy którymi mi mówi Pani, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz