"...wszystko jest gotowe...", czyli o Bożej propozycji Królestwa...

(na 6 listopada)

Łk 14,15-24

"Gdy Jezus siadł przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym. Jezus mu odpowiedział: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Jeszcze inny rzekł: Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych. Sługa oznajmił: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce. Na to pan rzekł do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty."

Propozycja medytacji.

1. Będę prosił (-a) Ducha Świętego, by otworzył przede mną Słowo Pana... Będę prosił (-a), by otworzył moje serce, abym przyjął (przyjęła) to, co Bóg chce mi dziś powiedzieć...

2. Przeczytam z wielką starannością i wiarą święty tekst...

3. Poproszę o gotowość odpowiedzi na zaproszenie do udziału w uczcie Królestwa Bożego...

4. Jezus dzieli się ze mną Dobrą Nowiną o Królestwie Bożym... Ktoś woła: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym... Jezus odpowiada: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu... Poczuję się zaproszony. Zostałem wyróżniony! Pan chce, żebym zasmakował uczty Królestwa Bożego... Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe... To Królestwo już jest!!!  Jezus Król już jest obecny w moim życiu... Jest w Słowie Bożym, w świętych znakach (Sakramentach), w relacjach miłości z ludźmi... Wszystko jest gotowe!!!

5. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać... Jaka jest moja odpowiedź? Wejdę do najgłębszej przestrzeni serca i zapytam, czy chcę przyjąć zaproszenie Pana?

6. ...rozgniewany gospodarz nakazał słudze: Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych... Zobaczę zaproszonych na ucztę ludzi. To potrzebujący, których spotkałem (-am) albo spotykam na drodze mojego życia... To ubodzy (zmagający się z fizyczną lub duchową biedą)..., ułomni (złamani przez zło fizyczne lub duchowe, skrzywieni przez krzywdy i cierpienia, załamani problemami i trudnościami życia)..., niewidomi (nie widzący Boga, którzy utracili wiarę i nadzieję, pogrążeni w rozpaczy, zanurzeni w leju depresji)..., chromi (kulejący przez grzechy, związani przez nałogi i złe przyzwyczajenia, cierpiący na niedowład przez lęki i smutki)...

7. ...żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty... Rozżalony i rozgniewany Pan ubolewa, że skarb Królestwa nie został przyjęty...

8. Podziękuję za przypowieść - lekcję o Królestwie Bożym... Podziękuję za wszystkie Słowa... Będę trwał (-a) na modlitwie i rozważał (-a) to, co najbardziej mnie dotknęło i poruszyło...

Komentarze