Zuchy :-), wracamy do SŁOWA!!!

Witajcie, Zuchy Boże :-). Niech będzie pochwalony PAN!!!

W dniach 16-24 sierpnia uczestniczyłem w Trzebini w rekolekcjach Lectio Divina. Zaraz na początku spotkań ze SŁOWEM uderzyło mnie i poruszyło zdanie, które Pan powiedział w synagodze w Nazarecie na początku swojej działalności. Po odczytaniu fragmentu z Księgi proroka Izajasza: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, aby ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana", Jezus powiedział: "DZIŚ SPEŁNIŁY SIĘ TE SŁOWA PISMA, KTÓREŚCIE SŁYSZELI" (Łk 4,18n.21).

Głęboko wierzę, że czas Pana stanowi właśnie to DZIŚ. Dla Boga liczy się DZIŚ. I DZIŚ Pan chce działać. I działa przez SŁOWO, które w przestrzeni liturgii Kościoła każdego dnia - każdego DZIŚ - słyszymy. Dlatego drugi etap bloga "Zuch Boży" będzie pochylaniem się nad SŁOWAMI z Ewangelii, które będziemy mogli każdego dnia słyszeć uczestnicząc w Eucharystii. Cudownie, że Jezus ciągle głosi Dobrą Nowinę i "DZIŚ" Pana trwa! W to "DZIŚ" będziemy się więc zanurzać, aby uchwycić się SŁOWA.

Jezus wołał (zapowiadał), że wszyscy uciśnieni pójdą drogą wolności. Św. Łukasz posługuje się tu greckim słówkiem tetrausmenus, które określa ludzi z(a)łamanych, rozbitych, roztrzaskanych - przypominających potłuczone (słuczone) naczynia. Zatem dla wszystkich pogrążonych w cierpieniu - żyjących w ucisku - Pan ma SŁOWO, którym uzdrawia i leczy, podtrzymuje i podnosi!!!

Proszę Was o modlitwę, aby wszystkie Boże SŁOWA, które będziemy słyszeli (którymi Pan będzie nas dotykał), spełni(a)ły się w naszym życiu, by przyniosły obfity owoc, by nas przeorały, przenikały, przemieniały, przetwarzały, byśmy stawali się ludźmi Pana...

Święty Filip często powtarzał: Nulla dies sine linea! "Niech nie będzie dnia bez linii", tzn. bez przeczytania choćby jednej linii - linijki - wersetu z Biblii.

Zatem, drogie Zuchy Boże :-), ad rem - do SŁOWA!!!
Z góry dziękuje Wam za udział we wspólnej drodze i za każde słowo, którym się pomodlicie albo którym się podzielicie...

Lb 6,24-26!

xP

Komentarze

  1. Hurrrrraaaaaaaaa!!! :):):) znowu ruszamy w drogę :):):) Zuch Eowina melduje gotowość! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Zuszko Eowino, za radość i gotowość do DROGI :):):) Lb 6,24-26!!!

      Usuń
  2. ….. W moim tzw kieszonkowym, wręcz idealnym do torebki, plecaka itp. wydaniu Księgi Psalmów w słowie wstępnym wydawcy są napisane słowa bł . Jakuba Alberione które w całości chciałabym dopisać tutaj jako komentarz do księdza wstępu . Mianowicie:

    „Pan przygotował swoje słowo jako pokarm dla naszych umysłów, tak jak przygotował chleb dla naszego ciała. Kiedy jesteście smutni, otwórzcie Pismo Św, a znajdziecie słowa które was pocieszą. Podobnie kiedy macie wątpliwości, kiedy nęka was strach i niepewność, kiedy stoicie przed ważnymi wyborami , zróbcie to co robili święci : z każdą troską szli do źródła…. Słowo Boże jest pierwszym i najważniejszym źródłem Prawdy i to Bóg czuwa nad wszystkim. Ileż to razy doświadczyliśmy Jego działąnia! „ – bł. Jakub Alberione

    Notabene ostatnio w smsie od superastego księdza "dostałam" słowa : …”Najpierw SŁOWO BOŻE - tu jest wszystko”….. i otworzyłam ….

    Szkoda jednak że w pewnych sytuacjach życiowych, nie od razu te słowa Boże tak – nie wiem jak to napisac może tak: tak szybko zadziałaja, odmienią z dnia na dzień człowieka, zaistniałą sytuację itp. …. Tylko do tego potrzeba cholernej wytrwałości i cierpliwości a może tzw optymizmu ?.... tylko ja takimi talentami niestety nie zostałam obdarzona ….

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cytat bł. Jakuba Alberione :) Pan Bóg działa w swoim czasie i wie kiedy Jego Słowo ma zadziałać :) i proszę nieprzejmować się brakiem wytrwałości, cierpliwości- wszyscy tak mamy, a Pan Bóg zna nas najlepiej i dlatego:
      "Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg
      spadają z nieba
      i tam nie powracają,
      dopóki nie nawodnią ziemi,
      nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju,
      tak iż wydaje nasienie dla siewcy
      i chleb dla jedzącego,
      tak słowo, które wychodzi z ust moich,
      nie wraca do Mnie bezowocne,
      zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
      i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa." (Iz 55, 10n)
      Pan Bóg będzie nas tak drążył swoim SŁOWEM, że nawet nasza niecierpliwość skapituluje, bo MIŁOŚĆ cierpliwa jest :)

      Usuń
    2. Amen!!!
      Lubię metaforę drążenia... W przestrzeni SŁOWA działa to w dwie strony: SŁOWO drąży (pogłębia?) nasze serca, a my odpowiadamy - drążąc (pogłębiając) SŁOWO. Najpiękniejsze jest to, że tkwiąc w wymiarze nieskończoności (SŁOWO jest "miejscem" życia nieskończonego Boga), widzimy drążenie w perpektywie wieczności! Lb 6,24-26!

      Usuń
    3. do Owieczki... Ja też dziękuje za cytatę z bł. Jakuba :) Życzę cierpliwości, wytwałości i optymizmu. Sdz 6,12! Lb 6,24-26!

      Usuń
  3. "(..)Niech Twoje Pismo Święte będzie moją czystą rozkoszą.Niech się nie pomylę w Jego interpretacji.(..)O Panie,dopełnij swego dzieła we mniei otwórz przede mną Te karty.Głos Twój jest moją radością.Głos Twój ponad przeobfitość rozkoszy.Głos chwały niech usłyszę i niech Ciebie PIJĘ.Daj mi to ,co KOCHAM.A że kocham, TY SPRAWIŁEŚ." Sw.Augustyn Wyznania Lb6,24-26 !! +++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz