"Czuwajcie!", czyli "Zuch Boży" redivivus...

Mk 13,33-37

"Jezus powiedział do swoich uczniów: «Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!»"

Zaczął się nowy rok liturgiczny. I "Zuch Boży" wstaje (budzi się) po niemal dwuletniej "hibernacji"...

W Księdze Kaznodziei czytam, że jest "czas milczenia i czas mówienia" (Koh 3,7b). Żeby powiedzieć, potrzebuję usłyszeć. A żeby usłyszeć, potrzebuję pogrążyć się w milczeniu - wejść w ciszę. Słowo rodzi się - wychodzi - z ciszy... Tak było kiedyś w Betlejem. Tak jest i dziś. Po dwóch latach milczenia i ciszy w pierwszą Niedzielę Adwentu przychodzi Jezus i woła: Czuwajcie!

"Czuwajcie!" pozostaje we mnie... Ciągle słyszę to Słowo... Brzmi we mnie Bożą muzyką... Bóg chce nastroić moje serce...

1. Chcę słuchać Pana całym sobą, aby każdego dnia usłyszeć Słowo.

2. Staram się być gotowy na przyjęcie Przychodzącego.

3. Jestem skoncentrowany - skupiony na Emmanuelu - Bogu-ze mną.

4. Czekam i żyję nadzieją, że nadchodzi kairos - czas Łaski.

5. Nie daję się pogrążyć we śnie - duchowym marazmie.

6. Mam pragnienie, by zawsze i wszędzie być z Jezusem - ciągle (we dnie i w nocy) się modlić.

Na końcu każdego posta będzie PS. (nie Psalm, a Post Scriptum) - będę kierował uwagę na Boże detale - drobiazgi - małe rzeczy, w których - wierzę - kryje się wielki Bóg. Być może zdarzy się, że dopisek (PS.) będzie najważniejszą albo najbardziej interesującą częścią tekstu :).

PS. ...pan domu... W języku greckim czytam: kyrios tes oikias. Kyrios to Zmartwychwstały - Jezus Pan. Oikia to dom, ale nie w znaczeniu fizycznym. To więzi miłości i przyjaźni; piękne Boże relacje, które są oddaniem się sobie; ciepło ogniska domowego; przynależność do siebie ludzi, którzy obdarzają się miłością. Pan Jezus daje nam swoją MIŁOŚĆ... I tylko MIŁOŚĆ może stać się dla nas domem - mieszkaniem - miejscem życia...

Komentarze

  1. Pan domu - Pan więzi miłości i przyjaźni.
    Boże, jesteś Panem wszystkich moich relacji. Prowadź mnie, aby wszystkie moje relacje Tobie się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. "Chcę słuchać Pana całym sobą, aby każdego dnia usłyszeć Słowo."....-...nie rozumiem żadnego z Jego Słów..nigdy nic z tego co mówił nie spełniło się w moim życiu..NIC NIE SŁYSZĘ.. nie rozumiem i coraz mniej wierzę.

    2. "Staram się być gotowy na przyjęcie Przychodzącego"...-..nie staram sie..nigdy nie bede gotowa..ale CHCE ZEBY DO MNIE PRZYSZEDL..do mnie takiej jaka jestem...

    3. "Jestem skoncentrowany - skupiony na Emmanuelu - Bogu-ze mną."..-...nie czuje Jego obecności...czuje samotność.. przenika mnie samotność..

    4." Czekam i żyję nadzieją, że nadchodzi kairos - czas Łaski"...-...na nic nie czekam..niczego nie oczekuje...nie nam już nadziei .
    5." Nie daję się pogrążyć we śnie - duchowym marazmie."..-..chce zasnąć.. wtedy nie boli...marzę by zasnąć..marzę żeby przychodził we śnie..

    6. "Mam pragnienie, by zawsze i wszędzie być z Jezusem - ciągle (we dnie i w nocy) się modlić"...-...nie mam juz zadnych pragnien..boje sie ze moje pragnienia nie sa pragnieniem Pana.. czasem trudno się modlić...ale wierze ze kazde uderzenie mojego serca jext modlitwą..jest wołaniem do Niego...wołaniem o miłość..O obecność..

    2tm4,22+







    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz