"Pan się ocknął jak ze snu, jak wojownik winem zmożony...", czyli Psalm 78 (cz. VI)...

Psalm 78,65-72

"Lecz Pan się ocknął jak ze snu,
jak wojownik winem zmożony.

I poraził od tyłu swych nieprzyjaciół:
wieczystą sromotą ich okrył.
Odrzucił namiot Józefa
i nie wybrał szczepu Efraima,
lecz wybrał pokolenie Judy,
górę Syjon, którą umiłował.
I wzniósł swoją świątynię, jak wysokie niebo,
jak ziemię, którą ugruntował na wieki.
Wybrał swego sługę Dawida
i wziął go od owczych zagród:
powołał go, gdy chodził za karmiącymi [owcami],
by pasł Jakuba, lud Jego,
i Izraela, Jego dziedzictwo.
On ich pasł w prawości swego serca
i roztropnie prowadził swoimi rękoma."

Pan się ocknął jak ze snu, jak wojownik winem zmożony. I poraził od tyłu swych nieprzyjaciół: wieczystą sromotą ich okrył... W tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka czytam: "I ocucił się Pan jako ze snu: jako mocarz upiwszy się winem. I zaraził nieprzyjacioły swe na pośladkach, dał im hańbę wieczną" (!)...

...wybrał pokolenie Judy, górę Syjon, którą umiłował. I wzniósł swoją świątynię, jak wysokie niebo, jak ziemię, którą ugruntował na wieki. Wybrał swego sługę Dawida i wziął go od owczych zagród... Bóg wiąże swoje działanie z pokoleniem Judy i czyni królem Dawida...

Komentarze