"Amen. Amen...", czyli Psalm 89 (cz. V)...

Psalm 89,47-53

"Jak długo, Panie? Czy zawsze będziesz się ukrywał?
Czy Twoje oburzenie będzie płonąć jak ogień?
Pamiętaj, jak krótkie jest moje życie,
jak znikomymi stworzyłeś wszystkich ludzi.
Czy jest ktoś, kto by żył, a nie zaznał śmierci,
kto by życie swe wyrwał spod władzy Szeolu?
Gdzież są, o Panie, Twoje dawne łaski,
które zaprzysiągłeś Dawidowi na swoją wierność?
Pomnij, o Panie, na zniewagę sług Twoich:
noszę w mym zanadrzu całą wrogość narodów,
z jaką ubliżają przeciwnicy Twoi, Panie,
z jaką ubliżają krokom Twego pomazańca.
Niech będzie błogosławiony Pan na wieki!
Amen. Amen."

Jak długo, Panie? Czy zawsze będziesz się ukrywał? Podobne pytania stawiamy sobie, gdy nie doświadczamy Bożej obecności...

Pamiętaj, jak krótkie jest moje życie (...). Pomnij, o Panie... Tak modlimy się, gdy czujemy, że życie przemija...

Niech będzie błogosławiony Pan na wieki! W stanie cierpienia i kryzysu szczytem wiary jest wielbić Boga...

Amen. Amen.

Komentarze