"Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraelowi?", czyli Psalm 53...

Psalm 53

"Kierownikowi chóru. Na melodię: «Machalat». Pieśń pouczająca. Dawidowa.
Mówi głupi w swoim sercu:
«Nie ma Boga».
Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają,
nie ma takiego, co dobrze czyni.
Bóg spogląda z nieba
na synów ludzkich,
badając, czy jest wśród nich rozumny,
który by szukał Boga.
Wszyscy razem zbłądzili, stali się nikczemni,
takiego, co dobrze czyni,
nie ma ni jednego.
Czy się nie opamiętają ci, którzy czynią nieprawość,
co lud mój pożerają, jak gdyby chleb jedli,
a nie wzywają Boga?
Tam zadrżeli ze strachu,
gdzie strachu nie było,
albowiem Bóg rozproszył kości tych, co cię oblegli;
doznali wstydu, bo Bóg ich odrzucił.
Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraelowi?
Gdy Bóg odmieni los swego narodu,
Jakub się uraduje, Izrael się ucieszy."

Bóg spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który by szukał Boga... Jest we mnie pragnienie poznania Boga. Rodzi się w sercu. Dlatego moje wnętrze woła: "Boże! Tu jest Twoje mieszkanie! Daj mi odczuć, że żyjesz we mnie. Daj mi zrozumieć sens mojego życia!" Bóg to słyszy...

Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraelowi? Gdy Bóg odmieni los swego narodu, Jakub się uraduje... Jest we mnie pragnienia życia w pełnej wolności. Bóg to wie. I dlatego posyła Jezusa  - Zbawiciela, który wyzwala mnie od zła i pozwala cieszyć się swobodą właściwą Bożym Dzieciom...

Komentarze