"Zapewniam was, (...) że każdego dnia umieram...", czyli o odwadze Apostoła...

1 Kor 15,31-34

"Zapewniam was, przez chlubę, jaką mam z was w Jezusie Chrystusie, Panu naszym, że każdego dnia umieram. Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy. Nie łudźcie się! "Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje". Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię."

Zapewniam was, (...) że każdego dnia umieram. Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Św. Paweł (...) powołuje się na własny przykład: on sam nie ma lęku przed śmiercią, w Efezie potykał się nawet z dzikimi zwierzętami, to znaczy swoimi przeciwnikami, ponieważ wiedział, że poza granicą śmierci istnieje coś więcej [G. Ravasi, Biblia dla każdego. Nowy Testament, t. 2, s. 80]

Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje... To rada na wszystkie czasy...

Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! A to zachęta na każdy dzień...
 
[dziś i jutro postaram się uzupełnić wpisy z czerwca, września i października]

Komentarze