"Bóg (...) nie jest Bogiem zamieszania...", czyli o Bożym porządku...

1 Kor 14,32-40

A dary duchowe proroków niechaj zależą od proroków! Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko do was przyszło? Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim. A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany. Tak więc, bracia moi, troszczcie się o łaskę prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków! Lecz wszystko niech się odbywa godnie i w należytym porządku!"

Bóg (...) nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. (...) wszystko niech się odbywa godnie i w należytym porządku! Św. Paweł wierzy w Boga, który jest daje ludzkim sercom pokój ["A Bóg pokoju niech będzie z wami wszystkimi! Amen" (Rz 15,33)]. Jedynie Pan (Książę Pokoju) - działając przez swojego Ducha - sprawia, że modlitwa, którą zanosimy na ziemi, płynie prosto do Nieba...

Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić. (...) jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu... Jest chyba tylko jeden powód, dla którego Paweł tak pisze. Apostoł narodów uwzględnia niską społeczno-prawną pozycję kobiet, które w czasach Jezusa nie mogły nawet marzyć o równouprawnieniu. Ravasi pisze: Nakaz co do milczenia kobiet podczas liturgii jest odbiciem środowiska kulturowego, w jakom żył apostoł, i - podobnie jak to już było z nakryciem głowy (11,2-16) - należy go odczytywać w takim kontekście historycznym (Biblia dla każdego. Nowy Testament, t. 2, s. 78). I dodaje: W liturgii synagogalnej, której celem było pogłębienie znajomości prawa, głos zabierany przez kobietę był czymś niewłaściwym. Wersety 14,34-35 zdają się czerpać z tamtych wzorców, lecz istnieje sprzeczność z wersetem 11,5 ("Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona"), z którego wynika, że kobiety jednak głos zabierały (tamże, s. 79)...

Komentarze