"Dla czystych wszystko jest czyste...", czyli przysłowia...

Tt 1,11-16

"Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych: trzeba im zamknąć usta, gdyż całe domy skłócają, nauczając, czego nie należy, dla nędznego zysku. Powiedział jeden z nich, ich własny wieszcz: «Kreteńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe». Świadectwo to jest zgodne z prawdą. Dlatego też karć ich surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze, nie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy ludzi odwracających się od prawdy. Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane. Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu."

Św. Paweł przestrzega Tytusa przed religijnością opartą na wierności literze prawa: Jest (...) wielu (...) zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych... Religijność proponowana przez fałszywych mistrzów obnosi się na zewnątrz z wiarą i znajomością Boga, natomiast w życiu i we wnętrzu brak jej spójności. Warto zwrócić uwagę na surową ocenę Kreteńczyków: "kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe". Sformułował ją ich "prorok", poeta Epimenides z Knossos (VI w. przed Chr.) [G. Ravasi, Biblia dla każdego. Nowy Testament, t. 3, s. 234]. Apostoł narodów cytuje też maksymę: Dla czystych wszystko jest czyste... (w łacińskiej wersji św. Hieronima: "Omnia munda mundis" [tamże]. Wszak Pan powiedział: "Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa (...). Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym" (Mk 7,21.23)...

Komentarze