"On Bogiem moim, uwielbiać Go będę...", czyli pieśń Chwały...

Wj 15,1-2

"Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana:
Będę śpiewał ku czci Pana,
który wspaniale swą potęgę okazał,
gdy konia i jeźdźca jego
pogrążył w morzu.
Pan jest moją mocą i źródłem męstwa!
Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę,
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał."

Pan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę...

"Miłuję Cię, Panie, Mocy moja,
Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu,
Boże mój, skało moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono!" (Ps 18,2-3)

"Pan moją mocą i tarczą!
Moje serce Jemu zaufało:
Doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy
i pieśnią moją Go sławię.
Pan jest mocą zbawczą dla swojego ludu,
twierdzą zbawienia dla swego pomazańca.
Ocal Twój lud
i błogosław Twemu dziedzictwu,
bądź im pasterzem, [na ręku] nieś ich na wieki" (Ps 28,7-9)...

Komentarze

  1. Czy moim tez???
    Ja chce się tylko przytulic!!!!

    I PRAGNĘ zęby On tez tego chciał.

    I nigdy w życiu nie puszcze Jego dłoni...

    Tak bardzo się boje

    Zebymbtylko przenigdy nie zobaczyła Go z kimś innym

    Boże blagam nie oklamuj mnie

    Nie dawaj mi nadziei
    Nie udawaj

    2 t4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...jesteśmy WSPÓLNOTĄ. Więc w Niebie będziemy nie sami. Szczęściem Nieba będzie nie tylko bliskość Boga (przyczyna pierwszorzędna), ale i bliskość ludzi (przyczyna drugorzędna)...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. Obym nigdy !!! NIGDY w życiu nie znalazła się w tym miejscu!!! Nigdy!!!! Nigdy!!!!! NIGDY!!!!!!!!!!!

      2Tm422+++

      Usuń
    3. Nigdy w życiu tam nie Wende!! Nigdy! Jeśli ludzie zabierają mi wszystko na ziemi tam tez ZABIORĄ!!! ciągle chowam się przed nimi i zamykam zęby tego nie widzieć! Pozbawiam się wszystkiego z niczego nie korzystamy żeby tylko znowu nie stracić..robię co mogę żeby nic nie widzieć! Niczego dla siebie nie chcieć.do niczego się nie przywiązywać robię wszystko zamykam się żeby nie być!!! A tam gdzie sue ukryje żeby nie oglądać cudzego szczęścia ze biorą wszystko WSXYSYKO nie patrząc ze ktoś cierpi.tylko dla tego ze jestem nuezaradnym niechcianym zerem..nie chce patrzeć jak Bóg patrzy !!!! Ostrzy na innych !! Nigdy!! Wole odejść !! Zrezygnować !! Ja tego juz nie wytzymam !!!
      Boże nigdy nie pozwól mi nigdy nie pozeol mi widzieć Ciebie z kimś!!!

      BlagaM oszczędz mi bólu ! Odizoluj mnie odizoluk mnie od tego co mnie zabija!
      Nie dotykaj mnie rękami które je dotykały!!!!!

      Nigdy!! Nigdy!!! I nie






      2
      Tm42+++

      Usuń
    4. Przecież niebo nie może być piekłem!!!

      Ciągłym zabijaniem mnie
      I łamaniem mi serca

      2tm422+++

      Usuń
    5. ...bardzo Cię proszę, żebyś nie pisała, że nigdy nie chcesz być w Niebie. Brzmi to jak przekleństwo :-(:-(:-(. Wiem, że masz ogromny lęk przed ludźmi, a Niebo to ludzie szczęśliwi, ale nie pisz - proszę (!) - że nigdy nie będziesz chciała tam wejść...

      PANIE JEZU CHRYSTE, który tak bardzo KOCHASZ i WSZYSTKO MOŻESZ, ODDAL od swojego DZIECKA zło, które sprawia, że tak bardzo cierpi... WYZWÓL je od złych myśli i pragnień, UZDRÓW i UWOLNIJ.

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    6. nie wiem co to przekleństwo..nigdy nie wejde dobrowolnie do nieba!! nigdy sama nie przekrocze progu nieba!! nigdy. na samą myśl mam taki lek jakbym miała stanąc na srodku i wszyscy by się na mnie patrzyli..nigdy.. bo tam będą wszyscy ..ja nie mogę znieść widoku innych jak mają kogoś !! nie będę przeszkadzać. Bóg nawet nie zauważy ze mnie nie ma .nic nie poczuje zadnej straty.bo ja nie istnieje dla nikogo..
      pisze o leku pisze prawde.jak mam nie pisać tego co czuje. to taki ogromny lęk.1 nie doswc ze smierc jest straszna to potem ta wiecznośc .ja nawet w kościele nie potrafie być wśród ludzi..najgorsze są niedziele i ta ilość ludzi w kościele..ich blislosc..ich wzrok.. i ocenianie mnie..krytykowanie..wyśmianie
      pisze to co czuje

      mam kłamać?

      niebo to tak jakbym weszła do sali gdzie jest garstka dobrych przyjaciół..chyba bym umarła z bólu i wstydu..albo przez nikogo nie zauwazona siedziała wkaciku ..albo szukała wzrokiem najbliższego wyjścia żeby uciec

      2tm422++=

      Usuń
    7. ....to nie do końca lek przed ludzmi..teraz tak mysle..bo np.wchodząc tam gdzie spotykam ludzi cierpiących nie czuję lęku..czuje bliskość..czuje bliskośc z tym co najgłębsze w tych ludziach..chociaż nie mówią ja czuje się dobrze z nimi..podobna do nich......tam mogłabym przebywać i przyjmować dotyk tych ludzi...

      boje się innych ludzi..

      do których nir mogę się równać w niczym..

      z tamtymi łączy mnie choćby mała cząstka serca..
      nie mam nic tak jak oni ..cghociaz nie mam prawa porównywać się do nich..bo nawet nie umiem tak cicho cierpieć jak oni

      2tm422+++

      Usuń
  2. "Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina,". zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie".........czy to znaczy ze Bóg się mnie pozbędzie ????

    jestem odłamaną gałązką..


    sama od siebie uschłam czy Bóg mnie odcioł??
    2tm422+++

    przecież ja chce!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...Bóg troszczy się o każdą gałązkę... Ciągle daje nam szansę i walczy o nas do końca...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. Pisze przecież..".. Odcina...wrzuca do ognia i płonie.."... Przecież pisze..!

      Od łamana gałązka..to przecież o mnie..
      I płonie...to dobrze nie wejdzie to nieba..nic nie będzie czuć..Boże jak dobrze..nie wejde do tego obcego miejsca..wole być sama wolna .bez miłości i nie muszaca patrzeć na miłość nie moją

      2tm422+++

      Usuń
  3. ...jeżeli Bóg kocha wszystkich tak samo i każdy jest Mu drogi to czemu potopił to wojsko ??czemu ich zabił??

    2tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...śmierć wojska była skutkiem grzechu (zatwardziałości) faraona... Fragment z Księgi Wyjścia pokazuje społeczny wymiar grzechu, tzn. grzech jednego człowieka może sprawić nieszczęście całej społeczności...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  4. chciałabym zęby moje galopujace niszczące myśli zatopił w morzu ...zęby mnie ocalił..

    Kiedy to zrobi??
    Co ja powinnam zrobić ??
    Czy cos mogę zrobić??

    2tm422+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Jezu Chryste, proszę Cię, wejdź do naszych umysłów i rozpraw się z nie-Twoimi myślami, które są w nas...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. Co ja mam zrobić?

      2tm422(++

      Usuń
    3. ...proponuję (też) modlić się właśnie tak: "PANIE JEZU..."...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    4. ... i co dalej??
      2tm422+++

      Usuń
  5. Czy przytulenie jest uwielbieniem????

    Czy Bogu wystarczy???


    2Tm 4,23++-9

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...przytulenie jest uwielbieniem...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. .....musze się przyznać szczerze....... ze moje przytulenie nie jest radosne..... .jest raczej "egoistyczne"...... ON tylko dla mnie....bo ja chce...
      (!!)....jest ze strachu ze jeśli choć na moment opuszczę Jego ramiona..to ktoś inny zajmie moje miejsce (!!!!) ..to straszne ze o tym mówie..tak bardzo się boje..czuje tyle zazdrości......wiem ze On może dotykać innych ale nie potrafie tego znieść..gdybym to zobaczyła na własne oczy czuję ze umarłabym z bólu..nie potrafiłabym Mu już ufac.. ..ale z głodu zaprzeczając temu co widziałam ..zaprzeczając swemu sercu dalej chciałabym być ..przytulic się..zaciskałabym mocno oczy żeby ten obraz zniknął...i bez przerwy przytulałabym się..gdyby tylko mnie jeszcze chciał dotykać
      2tm4,22+++

      Usuń
    3. to pewno znaczy ze nie potrafie Boga owielbiac..
      nic nie potrafie
      przeraza mnie to do czego dochodze

      !!
      2tm422+++

      Usuń
  6. Ty chyba byłaś jedynaczką.
    Ulubiona córeczka tatusia.
    Tylko Tobie czytał bajki.

    Pan Bóg ma być tylko Twój?

    A co z Księdzem Pawłem, innymi uczestnikami bloga, ze mną ?

    My już nie możemy się do Pana Boga przytulić?
    Nie bądź egoistka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz co Ty byś czuła gdybyś zobaczyła ze On przytula kogoś innego? Proszę powiedz mi prawdę jeśli możesz..ja bym odeszła. Uciekła z płaczem..
      Powiedz gdybyś wiedziala ze przed chwila przytulal inna a teraz Ciebie proszę powiedz mi co byś czuła ? Czy Twoje serce nie drzalo BT z bólu ? Czy nie łkało by cich i boleśnie ze nie jesteś tym kim pragniesz??
      Powiedz..wytłumaczyć mi czy można inaczej..?

      Jak można czuć inaczej?

      Czy nie mówił Bóg ze jesteś tylko Jego ..ze jesteś wyjątkowa..? To czemu Mu nie wystarczam??
      Jak to znieść?

      Myślisz ze przytulajac Ciebie nie pamięta juz zapach tamtej kobiety???
      Jej kształtu ? Ze była IDE mnie delikatniejsze ..drobniejsze..ze jej włosy były bardziej miękkie a dłonie jak aksamit?
      Ze biło od niej większe ciepło ?? Myślisz ze jak Ciebie dotyka to o niej zapomina??

      Wiec jeśli potrafisz to powiedz mi jak stać się obojętną???
      Jak o tym nie myśleć gdy zał bol i wstręt do siebie rozwala mi umysł ?? Jak zapomnieć? Jak nie myśleć?


      Gdy się zblizam tamta ciągle jeszcze jest w Jego pamięci ..gdy sue orzytulam to On pewno juz wypatruje następnej???

      Jak być zimna i obojętna zęby brać???! Zęby przeżyć gdy
      2



      jak????


      Tm422++++

      Usuń
  7. Przepraszam.
    To taki straszny żal i ból. Nie potrafię tego wyjaśnić.na e potrafię tez patrzeć jak trace.ze
    boje się tak panicznie

    Przepraszam.życzę Tobie i wszystkim Dobra i w liści.ja wiem ze to nie dla mnie . przepraszam

    Żyje tylko wtedy gdy wyobrazam sobie ze jestem bezpieczna sama. Bo ja nie mam nic.nie umie nawet mówić. Przepraszam to nie jest moje miejsce .wiem. Ja się nie lucze
    2tm422+

    OdpowiedzUsuń
  8. Co nie jest dla Ciebie?
    Wszystko jest dla Ciebie !!!

    Boże Miłosierdzie, Niebo ,Miłość,
    Wiosna, Lato, Słońce też są dla Ciebie.
    Pan Bóg Cię kocha !!!

    Każdy człowiek potrzebuje towarzystwa innych ludzi (drugiego człowieka ).
    Tristis eris si solus eris. (Będziesz smutny jeżeli będziesz sam ).
    Nie żyjemy na bezludnej wyspie.
    Musisz się nauczyć żyć wśród ludzi.
    W tym pomaga psycholog.
    Trzeba się wybrać do psychologa.
    Lb 6,24-26!!!


    OdpowiedzUsuń
  9. Droga Dziewczyno z bloga:)

    Myślałam dziś o Tobie w kościele.

    Bardzo mi się podoba to co Ci Ksiądz Paweł napisał.

    Ta modlitwa Panie Jezu...
    Weź kartkę papieru , długopis i odpisz ja sobie.
    I módl się tymi słowami.

    A ja Ci daje drugą modlitwę.

    To jest Koronka Wyzwolenia.

    1 odmawiasz Wierzę w Boga Ojca...
    2 mówisz Jeżeli Syn mnie wyzwoli wówczas będę rzeczywiście wolna
    3 dziesięć razy mowisz zdanie
    Jezu, zmiłuj się nade mną !
    Jezu, ulecz mnie !
    Jezu zbaw mnie,
    Jezu wyzwol mnie !
    ( weź sobie różaniec będzie Ci łatwiej na paciorkach różańca )

    Na końcu mówisz
    Witaj Krolowo Matko Miłosierdzia
    Życie słodyczy i nadziejo nasza witaj.
    Do Ciebie wygnancy , synowie Ewy wolamy, jeczac i płacząc na tym łez padole.
    Przeto Oredowniczko Nasza , one milosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa błogosławiony owoc żywota Twojego po tym wygnaniu nam okaż.
    O łaskawa o litosciwa o słodka Panno Maryjo .Amen.

    Ufam , ze będziesz się modlić.
    Odpisz sobie te modlitwę.

    Uwaga ! Koronka Wyzwolenia w żaden sposób nie zastępuje pięknej modlitwy rozancowej.

    Odmawiaj codziennie różaniec!

    Ver himem sequitur, sequitur post triste serenum. (Po zimie idzie wiosną, po smutku pogoda ).

    Życzę Ci Niech Pan Jezus Cię uzdrowi!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Dziewczyno z bloga :)

    Ufam , ze Pan Jezus Cię uzdrowi.
    Ale pozwól Panu Jezusowi działać.

    Myślę, że powinnaś spotkać się z Księdzem Pawłem.
    Porozmawiaj z Nim.
    Będzie Ci lżej na sercu.
    Będzie Ci łatwiej żyć.
    Zaufaj Księdzu Pawłowi.

    Myślę, ze Ksiądz Paweł znajdzie Ci dobrego psychologa , takiego ,
    który pomoże Ci z serca a nie z racji zawodu.

    Bo Ty chcesz takiego psychologa ,
    co Ci z potrzeby serca pomoże.
    Tak mi raz napisałaś.
    Ksiądz Paweł Ci takiego znajdzie.

    Zadzwoń do przychodni
    14 632-42-81
    zrejestruj się do Pani doktor
    Alicji Kras.
    Mostowa 6.
    Budynek B
    Tu za wizytę nie płacisz.
    Nie potrzeba skierowania.

    Tak często Ci to piszę, ze ja ten telefon znam juz na pamięć.

    Pani doktor przyjmuje też prywatnie. Ale po Ci masz płacić?
    Gdybyś chciała iść prywatnie to
    Pani doktor Alicja Kras przyjmuje na ulicy Krasińskiego 8/1
    tel.kom. 604-266-501
    tel. 14 692 -81-97

    Pamiętam o Tobie w modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem o kim Ty teraz mówisz .
    Czy mówisz o Panu Bogu czy o mężczyźnie?

    Jeżeli chodzi o Pana Boga to Pan Bóg jest naszym Ojcem.
    A my wszyscy Jego dziećmi.

    Każde dziecko ma prawo przytulić się do Ojca.
    Ja nam troje młodszego rodzeństwa i wiem jak to jest dzielić się miłością.

    Jeżeli piszesz o człowieku o mężczyźnie. To jest taka sentencja łacińska.
    Amor et potestas impatiens est
    consortis. (Miłość i władza nie tolerują wspólników ).
    Nic dodać nic ująć.

    To boli .
    Wiem coś o tym.
    Bo to przeżyłam 3 razy w życiu .
    Wystarczy mi .
    Za miłość już dziękuję!
    Nigdy więcej nikt mnie nie będzie ranić.
    Ale Tobie życzę Szczęścia w miłości!!!

    On 6,24-26!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " za miłość juz dziękuje! Nigdy więcej..."...czy wyobrazasz sobie życie bez miłości??? Czy nie brakuje Ci miłości?? Czy nie potrzebujesz pomocy ??? Czy życie bez miłości ma sens???
      2tm 422+++

      Usuń
    2. " za miłość juz dziękuje!"... naprawdę tak czujesz...nie wierze!!! Nie wierze!! Nie da się żyć bez miłości
      2tm. 422+++

      Usuń
  12. Bardzo dobre pytania zadajesz.
    I trudne zarazem.

    Nie wiem czy umiem na nie szczerze odpowiedzieć.

    Dobra jesteś :):):)
    Punkt dla Ciebie :):):)

    Z każdym dniem naszej korespondencji na blogu darzę Cię coraz większą sympatią.

    Dobrze, ze jesteś Koleżanko!
    Ps 23!!!

    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    Mam nadzieję , że się modlisz Koronka Wyzwolenia.

    Lb 6,24-26 !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ze jesteś!!

      ....odpowiedz proszę..
      ...chce nauczyć się tak żyć zęby nie pragnąc.. nie potrzebować..nie tęsknić..
      ..chce nauczyć się tak żyć żeby miłość była mi obojętna..chyba wtedy jest łatwiej...(?).. odpowiedz proszę...
      ....zmienilas temat..
      ..ale tak bardxo ucieszyłam się Twoimi miłymi słowami ze zapomnuałam ze oczekiwałam odpowiedzi...

      Myślisz ze można mnie akceptować.. Ze nie jestem tylko ciężarem....??
      ..powiedz co czujesz jak mnie czytasz??? Czy tylko obrzydzenie wstręt niechęć czy jest we mnie cokolwiek co dla kogoś może się liczyć co nie odpycha???




      ...
      Nie umiesz odpowiedzieć czy nie chcesz????

      ..nie modłę się...wiesz ja wogole nie jestem w stanie się w żaden sposób modlić..tylko patrzę i płacze..boje się ze Bóg tez juz dłużej nie wytrzyma ze mną..chce tylko być i chciałabym zęby On mnie przytulil..nie potrafię się modlić..nie mam siły na nic..wiem ze tego nie rozumiesz..nie MSM siły na Zadné obowiązki..robię bo muszę ale wszystko zajmuje mi 10 razy dłużej..zrobię jedna rzecz i siadam i klasę się zmęczona..juz pisalam to podobnie jest ciężkie jak byś chciała biec nuciekac przed czymś będąc w wodzie po pas...boisz się chcesz biec ..wiesz naoewno jak ciężko jest biec w wodzie..to cos podobnego..chcesz a czujesz hamowanie..i ciężar.. Nie modłę się bo NIE MAM SILY nawet myśli SA ciężkie....

      Ciągle mi zimno i jestem senna..

      Przepraszam..ale nawet w kościele wcale się nie modłę..czuje mur obojętności w sobie..nawet w kościele nie spotykamy nikogo..wszystko robię bardziej z pragnienia i bojaźni ze nawet Bóg mnie zostawi..to strasznie trudne..nikt tego nie zrozumie dopóki nie poczuje..ale ja juz wiem ze jet złe

      sama jestem winna

      Nikt
      Każdy mnie odtrąca bo ze mną nie da się żyć
      To ja jestem ciężarem i pasożytem pijawka . nienawidzę siebie bo nie potrafię i nic nie mam zęby dac .ja tylko chce brać .nie tak fizycznie ale duchowo.jestem pusta i chce tylko ciągle chlonąć.nie dając nic
      2tm422+++

      Usuń
    2. Nie wiem czy poeinnamvdalej tu pisać..bo czuje ze to miejsce " zatrułam sobą" zainfekowałam zasmieciłam..czuje ze jestem zgorszeniem i ciężarem dla księdza który chciałby oczyścić blog z wszystkiego co nie jest budujące..czuje i wiem ze powinnam zniknąć.. Wiem ..tylko nie wiem czy potrafię odejść..czy mam tyle siły.....

      ....
      .....Wiem ze NIE MAM SILY ODEJSC (!!!)
      BOJE SIE ZOSTAC SAMA!!! PRZEPRASZAM WSZYSTKICH!!!
      będę się starać

      Wiem ze to nie miejsce na to co robię...naprawdę przepraszam.tak trudno mi zatrzymać myśli ( pisanie)
      Tak mi trudno ..tak bardzo potrzebuje czuć obecność.!! Nie być sama!!! Przychodzi taka panika gdy nikogo nie ma

      Przepraszam..i DZIEKUJE ZE MOGE TU BYC!!!!!

      2YM422+++

      Usuń
    3. bardzo złe się czuje

      3tm423+++

      Usuń
  13. Mam taki charakter, że walczę do końca.
    Chociaż ten koniec jest czasem bardzo żałosny.

    Tak mialam z każdego upadku wstawalam opatrywalam rozbite kolana , ocieralam łzy i mówilam sobie walcz dalej.
    O miłość warto walczyć.
    Tak sobie mówiłam.

    Kto szuka znajduje, kto prosi otrzymuje a kolaczacemu otworzą.
    Ale najwidoczniej trafiłam pod niewłaściwy adres.
    Do niewłaściwych drzwi pukalam.

    Teraz przestałam walczyć.
    Dałam sobie spokój.
    Widocznie tak ma być i juz.

    Trzeba się z losem pogodzić.
    Wtedy się łatwiej żyje.
    Może bym była zła żona?
    Może bym była zła matką?

    Obslugiwalam dziś w pracy taka emerytke, która przychodzi od lat i zawsze czeka do mnie.
    Ta babcia powiedziała dziś do mnie " Dziecko ,maż i dzieci mają z Tobą dobrze".

    Jak Ja uświadomiłam , ze nie mam ani męża ani dzieci, to stwierdziła , ze się będzie za mnie modlić, o dobrego męża.

    Czyli temat na dziś od rana do wieczora miłość.

    Moja Droga :)
    Tyle jest ludzi samotnych na świecie i żyją. To i ja będę żyć.
    Uwierz mi bez miłości da się żyć.
    Nie jest łatwo, ale daje radę.

    Mysle ,ze Ty nie jesteś sama. Myślę, ze jest ktoś, kto Cię kocha.
    Czyli nie jesteś takim życiowym bankrutem jak ja.
    Doceń to,co masz.

    Życzę Ci wszystkiego dobrego.
    Żeby, te zle myśli zniknęły.

    Chciałabym Ci dac trochę mojej siły. Żebyś była silna, pewna siebie, żebyś nie bała się ludzi.

    Jesteś dla mnie bardzo bliską osobą. Traktuje Cię jak Siostrę.
    Ja nawet z Siostrą tak szczerze nie rozmawiam jak z Tobą.

    Bardzo bym chciała żebyś porozmawiala z Księdzem Pawłem i
    zebyś zdecydowała się na psychologa.

    Myślę, ze Ksiądz Paweł poleci Ci najlepszego, jakiego zna.

    Ufam , ze kiedyś umowimy się w realnym świecie i pójdziemy razem
    do kawiarni na dobre ciastka czy lody.

    Pamiętam o Tobie w modlitwie.
    Śpij dobrze :)


    OdpowiedzUsuń
  14. Pytalas mnie już dwa razy co należy zrobić, żeby zamiast anonimowy wpisać swoją nazwę.

    Jak wpiszesz komentarz i dasz opublikuj to akceptujesz ta ikonkę po prawej stronie .

    I tam Ci się pojawi wpisz swoją nazwę.
    To wpiszesz swoją nazwę.
    Tylko ma być ładna.
    Bo ja Ci zaufalam.
    Od dziś masz o sobie ładnie mówić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja Droga :)
    Trzeba się modlić.
    Na początek proponuję Ci odmawiać jeden dziesiatek różańca.
    Np.Narodzenie Pana Jezusa.

    Ta Koronkę Wyzwolenia też się szybko mówi.

    Modlitwa pomaga , daje Siłę.

    Nic nie zatrulas.
    Dobrze , ze jesteś.

    Nie masz siły bo jesteś chora.

    Proszę Cię bardzo idź do Pani doktor Kras.
    Zadzwoń i umow się do Pani doktor.Dałam Ci telefon.

    Umów się na rozmowę z Księdzem Pawłem. Napisz do Niego maila.
    Umów sie.
    To tylko rozmowa .Nie bój się.
    Nikt Cię nie będzie zmuszał do spowiedzi.

    Myślę, ze Ksiądz Ci poleci bardzo dobrego psychologa.

    Ty potrzebujesz lekarza, terapii u psychologa, rozmowy z Księdzem.

    Zrób to dla siebie.Zrób to dla mnie.

    Teraz muszę kończyć bo jestem w pracy.Napiszę do Ciebie wieczorem.

    Modlę się za Ciebie .

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Dziewczyno z bloga:)

    Pani Doktor Kras przyjmuje
    prywatnie we :
    wtorki 16-18
    czwartki 15-17

    pierwsza wizyta kosztuje 100 złotych
    Każda następna 60 złotych.

    Ul.Krasińskiego 8/1
    tel 14 692-81-97
    tel kom 604-266-501

    Natomiast na NFZ
    Ul Mostowa 6
    Budynek B

    Tel 14 632-42 -81
    Termin jest dopiero na połowę czerwca.

    Proszę Cię idź do lekarza.
    Bardzo Cię proszę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja Droga :)

    Odpowiadam na Twoje pytania.

    Ciebie można zaakceptować a ja Cię coraz bardziej lubię.

    Jak czytam to, co piszesz, to się martwię o Ciebie.Tak bardzo chciałabym Ci pomóc.

    Posłuchaj moich rad.

    Daj sobie pomóc.

    Jeżeli chodzi o Księdza Pawła się bardzo mylisz.

    Ksiądz Paweł chce Ci pomóc.
    Napisz do Niego maila, umow się na rozmowę a przekonasz się.

    Ale najpierw idź do Pani doktor Kras.

    Nie bój się. Ona Ci pomoże.

    Ps 20,2-5!!!


    OdpowiedzUsuń
  18. Moja Droga :)

    Nie bój się lekarza psychiatry.
    Nie bój się psychologa.

    Moja koleżanka z liceum będąca pracownikiem Collegium Medicum UJ
    przez pół roku była na zwolnieniu lekarskim od lekarza psychiatry.

    Leczyła się u psychiatry, bo nie była w stanie iść do pracy, ugotować obiadu, czy wstać z łóżka.

    To było parę lat temu.
    Po chorobie wróciła do pracy i pracuje.

    W społeczeństwie panuje bledne wyobrażenie o psychiatrach i psychologach.

    Czytałam kiedyś taki artykuł w którym było napisane, ze 6 milionów Polaków wymaga pomocy psychiatry lub psychologa.

    Dziewczyno trzeba iść do lekarza.
    Dziś nie poszlas, ale umow się na wtorek.

    Bardzo Cię o to proszę.

    Dobrze, ze jesteś na blogu :)
    Ps 23!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Droga Dziewczyno z bloga :)

    Tak się Tobą przyjęłam, że już nie wiem który raz do Ciebie dziś piszę.

    Czytam, to co napisałaś.
    Widzę, że Ty nie masz siły,ani głowy do modlitwy.

    Ale mów sobie to jedno zdanie;

    JEZU ZMIŁUJ SIE NADE MNĄ!
    JEZU ULECZ MNIE!
    JEZU ZBAW MNIE!
    JEZU WYZWOL MNIE !

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja Droga Kolezanko z bloga :)

    Czy modlisz się słowami

    JEZU ZMIŁUJ SIE NADE MNĄ!
    JEZU ULECZ MNIE!
    JEZU ZBAW MNIE!
    JEZU WYZWOL MNIE!


    OdpowiedzUsuń
  21. Moja Droga Kolezanko z bloga :)

    Myślę, że wszystko w życiu jest po coś i wszystko w życiu ma sens.
    Kiedyś Ksiądz Paweł miał pomysł na bloga.
    Ty i ja tego bloga czytamy.
    Ja czytam od początku, ale komentarze nigdy mnie nie interesowały.
    Komentarze zaczęłam czytać dopiero w lutym i tak poznałam Ciebie.

    Ci niektórzy czytający bloga u których Twoje niektóre komentarze wywołały ogromny niepokój to ja.

    Jak przeczytałam to, co napisałaś 29 kwietnia to byłam tak przerazona, ze chciałam Cię szukać, żeby Ci pomóc.

    Pisze to dlatego żebyś wiedziała, ze bardzo mi na Tobie zależy.
    Bardzo chciałabym Ci pomóc.

    Ja niestety nie jestem ani psychologiem , ani lekarzem.
    Przez blog nie da się pomóc.

    Podobnie jak Ty lubię czekoladę z orzechami. Lubię też ciszę i spokój.
    Podobnie jak Ty nie lubię jak mi się rozkazuje.
    Dlatego ja Tobie nic nie rozkazuje.
    Ja Ciebie proszę żebyś przemyslala to, o co Cię prosiłam.
    Sama sobie nie poradzisz z chorobą.
    Nie czekaj na dzień w którym nie będziesz miała siły z łóżka wstać.

    Nie bój się lekarza psychiatry ani psychologa.
    Nie bój się ludzi, których spotkasz w poczekalni.
    Tam spotkasz ludzi chorych, cierpiących.

    Ufam, ze się odwazysz i pojdziesz
    do lekarza.
    Ufam, ze przyjmiesz pomoc, która Ksiądz Paweł Ci oferuje.

    Ale Ty pierwsza musisz zadzwonić do lekarza, napisać do Księdza.

    Gatta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo. ( kropla drąży skalę nie siłą lecz częstym padaniem ).

    Życzę Ci odwagi w podejmowaniu decyzji życiowych.
    Dużo Zdrowia.
    Ps 20,2-5 !

    OdpowiedzUsuń
  22. Droga Dziewczyno z bloga :)

    Proszę napisz jak mogę Ci pomóc?
    Jeżeli masz życzenie żebym do Ciebie napisała maila.
    To proszę daj Twój adres e-mail
    Księdzu Pawłowi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Quid magis est saxo durum,
    quid mollius unda?
    Dura tamen molli saxa cavantur aqua.
    Cóż jest twardszego nad skałę,
    a bardziej miękkiego od wody?
    A jednak miękka woda drąży twardą skałę.

    Jutro jest wtorek.
    Pani doktor Alicja Kras
    przyjmuje 16-18
    ul .Krasińskiego 8/1

    tel. 14 692-81-97
    tel.kom. 604-266-501

    Proszę Cię zadzwoń i umów się do lekarza.



    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz