"JESTEM, KTÓRY JESTEM", czyli o Bogu człowieka...

Wj 3,1-8a.13-15
"Mojżesz pasł owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził pewnego razu owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala? Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem. Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Powiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemiężców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód. Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. Mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia."

...ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia. (...) krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego... Bóg jest MIŁOŚCIĄ, która się nigdy nie (s)kończy... W SERCU BOGA płonie ogień MIŁOŚCI...
...zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem... Bóg zna imiona swoich dzieci. Dlatego woła po imieniu (powołuje)... Mojżesz odpowiada i okazuje się, że imię człowieka brzmi: "jestem"...
Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. (...) JESTEM, KTÓRY JESTEM (...). JESTEM posłał mnie do was (...). JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia... IMIĘ BOGA brzmi: JESTEM, KTÓRY JESTEM... Co to oznacza? JAHWE to Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba... Bóg jest Bogiem człowieka; Bogiem-z-człowiekiem; Bogiem, który na wieki wieków wiąże się ze swoim ukochanym człowiekiem. Bóg jest Ojcem (dla) człowieka - dziecka; Ojcem-z-dzieckiem; Ojcem, który na wieki wieków wiąże się z ukochanym dzieckiem...  

Ps 103,1-4.6-8.11
"Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby
i obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Dzieła Pana są sprawiedliwe,
wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
swoje dzieła synom Izraela.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli."

On odpuszcza wszystkie twoje winy i leczy wszystkie choroby... Bóg nie męczy się, gdy ciągle nam przebacza i nie brzydzi się, gdy ciągle dotyka naszych chorób...
Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy... Jak cudowny jest nasz Bóg!

1 Kor 10,1-6.10-12
"Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy, co prawda, zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze, i wszyscy byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu; wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus. Lecz w większości z nich nie upodobał sobie Bóg; polegli bowiem na pustyni. Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, abyśmy nie pożądali złego, tak jak oni pożądali. Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez dokonującego zagłady. A wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów. Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł."

...spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus... Bóg dzieli się z nami sobą - daje nam swoje Ciało i swoją Krew - wydaje swoje Ciało na śmierć, aby nas wykupić z niewoli zła i wylewa swoją Krew, aby nas obmyć z brudów grzechów...

Łk 13,1-9
"W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć."

...jeśli się nie nawrócicie, wszyscy (...) zginiecie... "Jeżeli nie zmienicie myślenia, przepadniecie"...

Komentarze

  1. JESTEM...czyli o OBECNOŚCI....????

    ...czy ze skały można pić.. ??

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  2. "... Bóg jest MIŁOŚCIĄ, która się nigdy nie (s)kończy"...a ja pragnę żeby się w moim życiu zaczęła...bo do tej pory jeszcze jej nie doświadczyłam...
    nie wiem jak się "czuje " miłość !!!
    JAK SIĘ 'CZUJE" MIŁOŚĆ ?????


    " Bóg jest Bogiem człowieka; Bogiem-z-człowiekiem; Bogiem, który na wieki wieków wiąże się ze swoim ukochanym człowiekiem.."-....GDZIE ON JEST GDY CHCĘ SIE PRZYTULIĆ...????GDZIE JEST GDY POTRZEBUJĘ OBECNOŚCI????

    "Jeżeli nie zmienicie myślenia, przepadniecie"... -..gdybym zmieniła myslenie...przestałabym być sobą...to byłoby nie moje...wbrew mojemu sercu..
    "przepadniecie'..??-...czy to znaczy,że przestane istnieć..??

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  3. ...to wszystko jest takie sztuczne....
    takie zimne...TAKIE BOLESNE...
    bajka....
    sen...
    to tak bardzo boli..

    ...czuje jakby ktoś ze mnie drwił..kpił..naśmiewał się z mojej naiwności...


    CZY KSIĄDZ NAPRAWDĘ TAK CZUJE ??
    CZY KSIĄDZ NAPRAWDĘ TO CZUJE???
    ....JEST,JEST ...CIĄGLE SŁYSZE 'JEST '..'JEST" 'JEST'....pytam gdzie???? GDZIE???
    Pytam gdzie jest ,gdy płaczęc siedzę sama ..?? gdy płacząc pragne obecności / gdy boli każdy oddech..?? gdzie wtedy jest ???
    z kim i gdzie jest ???
    na pewno nie ze mną ....(!!)



    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:-(...
      "Gdzie jest Bóg, gdy chcę się przytulić?"... Jest w Twoim pragnieniu (w Twoim sercu)... Jest w tęsknocie... Jest w samotności...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  4. ..może JEST ze swoim wybranym ukochanym dzieckiem..
    NIE ZE MNĄ !!!!
    bo ja jestem nikim...
    dla nikogo nie istnieje

    na pewno jest z kims bliskim..nie ze mną

    2Tm4,22++++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty wygadujesz... masz doła i to dużego Czytasz biblie? jesli tak to jest tam tyle zdań o tym Ze Bóg Cię kocha!m.inn:
      1."Jezus składa dzieki Ojcu za ten dar, którym jestem "(J, 17,6.24 )
      2. "jestem dziełem Boga (Ef2,10)
      3."Bóg mnie kocha" (Jr 31,3)
      4."Jestem Dzieckiem Bożym " ( J 1,12; 1J 3,1-3 )
      5. "Jestem obywatelką nieba (Ef 2,6; Fil 3,20 )
      6. Nigdy nie jestem sama (Hbr 13,5)
      7. "nie otrzymałąm duch bojaźni lecz mocy , miłości i trzeźwego myslenia " (2Tm 1,7)

      itd itd cytaty zaczerpniete w Biblii i wpisane w książkę którą obecnie czytam tj Macierzyństwo- zostajesz mamusia i wszystko się zmnienia "-Heidi Bratton (polecam wszystkim mamusiom a mąż czyta tacierzynstwo - zostajesz tatusiem i wszystko sie zmnienia :)

      Każdy czasem ma doła ale dołując się nic nie osiagniesz trzeba wziąść się w garść a nie pisac że jesteś nikim .... to prowadzi tylko do pogłębienia sie choroby depresyjnej.... pozatym takie pisanie sprawia Bogu ból i przykrość bo On jest przy Tobie cały czas a Ty twierdzisz że nie jest z Toba ....


      Usuń
    2. ...jest ze mną cały czas???
      To czemu mnie nie okryje gdy marzne??
      Czemu nie poda cieplej herbaty?? Czemu mnie nie przytuli ??

      Zdania słowa ze Bóg mnie kocha nic nie znaczą!! Nic!!!
      Liczą się czyny..... te codzienne male ...zwykle..
      rozmowa..obecność...dotyk...

      Nir jestem kochana ! Jestem sama ! Sama! O ciągle boje się widocznie ja otrzymałam innego ducha...

      Przekonasz się ze nic nie jest tak piękne jak się zapowiada...macierzyństwo tez...

      Ja e każdej dziedzinie ponoislam porażkę..teraz marzę aby nie istnieć...każdy oddech sprawia bol...ludzie sprawiają bol...ich wzrok..tłum..tłum mnie przeraża...dusi...
      Każdy człowiek to zagrożenie - moja porażka..nawet gdy on staje przed Bogiem ja juz nie mam szans...bi ja nie mam nic...nic z czym moglabym przyjść...nic...

      2Tm 4,22+++

      Usuń
    3. ...Bóg też marznie... Też czeka na herbatę... Też chce się przytulić... Też chce być kochany...
      Lb 6,24-26
      +++

      Usuń
    4. Naprawdę ??
      Naprawdę Bóg lubi się przytulac???

      2Tm4,22+++

      Usuń
    5. Anonimowa odp mi : "Przekonasz się ze nic nie jest tak piękne jak się zapowiada...macierzyństwo tez... "NIE ZGADZAM SIE!.... Dziecko jest Darem Bozym! i jeżeli tak podejdziesz do macierzyństwa to będzie piekne i cudowne! pozatym w malżeństwie obok męża żony dziecka jest Bóg ! Bóg " mieszka " w małżeństwie kazdym nawet takim w którym nie układa sie za dobrze, w takim gdzie miłośc uschła ... w takim też jest Bóg! Macierzyńswto jest doświadczeniem nieporównywalnym z niczym co się wcześniej udało zrobic osiagnnąć . (Przykłądem cudownej matki i roli macierzyństwa jest moja Mama i Maryja ). Macierzynstwo podpada pod kategorię "powołąnia" nie zaś woli Bożej. Akceptując Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela przyjmujesz od niego dar tożsamości. Dziecko jest Darem Bozym.Oprzyj swa tozsamośc na fakcie że zostałąś stworzona przez Boga jako DROGOCENNY DAR dla Jego Syna Jezusa - ten fakt NIGDY NIE ULEGNIE ZMIANIE ! . Czy możesz wyobrazić sobie Boga który ten piekny prezent jakim jestes Ty sama wręcza Jezusowi? .... Wszystko zalezy od naszego nastawienia i od tego czy mocno wierzymy że Bóg MOŻE WSZYSTKO ! ze jest Ponad Wszystkimi! że jest obok nas , że nic nie dzieje się w zyciu nadaremnie itd ...Mozesz myslec ze mądrzę sie itd ale tak jest ...miną Ci tzw czarne pochmurne dni i nastanie jasnośc - i wtedy zaczniesz myslec inaczej stwierdzisz ze to co Ci tutaj ludzie odpisuja to nie sa puste słowa tylko rzeczywistość! A prawdziwa wiara i zaufanie Bogu polega na tym że czy mi dobrze czy żle TRWAM PRZY BOGU ! a nie tylko jak mi dobrze.... Jeżeli masz dzieci to pomyśl o ich odczuciach jak widzą Ciebie Matke w takim nastroju.... Nie myśl tylko o sobie myśl o innych też o tych co napotkasz na swojej drodze o tych co dzisiaj widziałeś itd bo tak też objawia się Miłość!....

      Usuń
    6. aprawdę Bóg lubi się przytulac???

      przecież Jezus przytulał Jana podczas ostatniej wieczerzy, przytulał dzieci i docenił miłość jawnogrzesznicy, która całowała Jego stopy

      poza tym powiedział, że cokolwiek uczyniliśmy jedemu z braci najmniejszych to uczyniliśmy Jemu... a każdy potrzebuje przytulenia...

      Usuń
    7. ....wiesz , bardzo podoba mi się Twoje myślenie... ja tez podobnie myskałam jakiś czas temu ( bardzo dawno)..Cieszę się ze jesteś szczęśliwa i życzę Ci aby to szczęście trwało jak najdłużej... żeby nic i nikt nie zniszczył Twego serca....
      Żebyś nigdy pod żadnym ciężarem nie upadła..
      Żeby Zadné zło nie zgasiło Twego światła..
      Żeby żadne słowa nie dotknęło Cie tak mocno AZ do utraty szacunku do samej siebie..
      Zębys nigdy nie musiała wybierać zła...
      Żebyś zasze miała sile....
      Żebyś nigdy nie musiała dokonywać czegoś wbrew swemu sercu..
      Żebyś miała obok siebie kogoś na kim można się oprzeć..
      Żebyś nigdy się nie bała...

      ...ja poniosłam porażkę w każdej dziedzinie..jako człowiek...zona..matka..
      nie mam juz siły i na niczym mi nie zależy..
      Nie umiem już patrzeć tak jak Ty...
      Nikomu nie ufam.. Nie zasługuje na nic...
      Nie chce się uzalac..to co pisze to silniejsza ode mnie potrzeba wyrzucania z siebie tego co ze mnie kipu..

      ...ja nie jestem żadnym " pięknym prezentem "" jestem istota - porazką.. nie jestem dla nikogo czymś..nie liczne się ...b e potrafię nic dac... Ciągle to ja chcę! Ja potrzebuje !! Nie potrafię pisać o tym co dokładnie czuje...gdy słyszę ze Bóg kocha to czuje agresję i złość..na te puste dliwa którym kiedyś ufałam
      ....


      Nie chce się uzalac...dlatego lepiej gdybym nie istniała..bo w sercu mam tylko żal.. Zał i smutek...i jeszcze lęk.. Lek przed każdym człowiekiem....

      .....
      .dawniej często urzywałam słowa nigdy...
      .....potempiałam i oceniałam innych...żyjąc swoimi czystymi ideałami....
      ..
      Dziś wiem ze nigdy nie należy mówić " Nigdy"..(!)
      Są wydarzenia i czyny po których nic nie jest takie samo...
      SA czyny których nigdy nie chciałam popełnić..
      Jest rzeczywistość o której nigdy nie wiedziałam.. Życie jakiego nigdy nie chciałam...

      NIE UMIEM W NIM ZNALEZC BOGA (!!!) NIE POTRAFIE W NIM ODNALEZC BOZEGO PLSNU...
      to ruina..to zgliszcza...to brud..
      a ja NIE POTRAFIE (!!!) uwierzyć ze ktoś może cieszyć się ze jestem....
      Mam nadzieje ze Bóg mi wybaczy..nie potrafię uwierzyć ze cos dla Niego znaczne...
      czuje ze gdyby miał wybór nie wybrałby mnie....

      Zawsze się dzieje gdy czytam takie słowa jak Ty napisalas.. dzieje się jak można o sobie tak pisać ...jak można tak myśleć o sobie dobrze..? Jak można spojrzeć w lustro i się nie wstydzić..??
      Nigdy tego nie zrozumiem...
      ....

      ...nie jestem " darem" ..jestem pasożytem...pijawką...żebrakiem którego można przyjąć z litości...nawet nie wiesz jakie to upokarzajace tak zebrać....
      ...ja Trwam..tak jak napisałas Trwam..... Nie mam wyjścia...Trwam....nic nie czując oprócz silnego bólu samotności Trwam....


      DZIEKUJE ZE JESTES !+++


      2 Tm4,22+++

      Usuń
  5. Co to znaczy " Bóg człowieka"...??

    2atm422++++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg nie jest sam. Jest Bogiem człowieka. Jest moim Bogiem. Jest mój. Dał mi siebie.
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. ....właśnie....jeśli Bóg " jest księdza" to nie wyobrazam sobie wkraczać w te relacje...

      ...nie mogę! Nie mam prawa..
      Ja tez tego samego wymagań..tego samego oczekuje...
      Jedli ktoś jest mój a ja jego to nie ma prawa być nikogo niego..!! Ja tylko dla niego on tylko dla mnie...

      ...

      2 Tm4,22+++

      Usuń
  6. Anonimowy pisze: "Droga Pani, która piszesz, że nie wiesz jak się czuje miłość ( Bożą).
    Wszyscy chcemy być kochani i szczęśliwi, tylko kochać nie ma komu.
    Wszyscy chcemy brać, a kto daje.
    Najpierw trzeba zacząć kochać drugiego człowieka i zobaczyć Boga w drugim człowieku.
    Kochać to znaczy modlić się za drugiego człowieka, życzyć temu człowiekowi dobrze,to empatia, współczucie,troska o drugiego człowieka, przebaczenie a czasem to jest oddać życie za drugiego jak Święty Maksymilian Maria Kolbe, błogosławiona Marianna Biernacka,święta Joanna Beretta Molla.
    Nie czuje Pani miłości Boga, to proszę popatrzeć na krzyż.
    Proszę zacząć się uśmiechać do ludzi.Jak Pani spotka na ulicy kapłana czy siostrę zakonną proszę powiedzieć: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
    Szuka Pani Boga? Szuka Pani Bożej Miłości?
    To proszę zacząć praktykować pierwsze piątki miesiąca, codziennie msza święta, codziennie różaniec ( ale nie za siebie) każdy dziesiątek za jakiegoś człowieka, codziennie lektura Pisma Świętego.Proszę też wybaczyć "wrogom" i za "wrogów " się modlić. Zapewniam Panią znajdzie Pani Boga.
    Toskania piękna część Włoch byłam tam 9 dni (niestety sama) i wróciłam nieszczęśliwa. Pojechałam na rekolekcje Lectio Divina i tam odnalazłam radość życia.Odkąd wróciłam mówię, że jestem szczęśliwym człowiekiem.
    Proszę przestać się użalać nad sobą. Proszę popatrzeć na dzieci chore na raka. Myślę, że one mają gorzej w życiu niż Pani i ja.
    Życzę, żeby odnalazła Pani miłość ( Bożą).
    W MIŁOŚĆ ( BOŻĄ) wierzę a na Boże Miłosierdzie bardzo liczę!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...oto droga do depresji...moja droga do depresji....do załamania..do momentu w którym nic juz nie zostało..nic juz nie ma sensu...lata wkroczenia podobna drogą..

      Ciągle sercem tam..
      Myślami tam..
      Ciągle w nie rzeczywistym świecie....

      Chciałabym żeby miłość miała twarz...
      Żeby była gdy zasypiam i gdy się budze...
      Żeby miała realna prawdziwa twarz...
      Dosyć pustych słów..
      I metafizycznych doznań...


      2Tm4,22+++

      Usuń
    2. ...:-(:-(:-(... Wierzę, że Twoje wołanie o pomoc nie pozostanie bez echa... Bóg na pewno zrobi wszystko, żeby przyjść Ci z pomocą. Mam nadzieję, że nie zawiodą też ludzie...
      Ufam, że się spotkamy. Na blogu nie da się wszystkiego wyrazić. Przez bloga nie da się (do końca) pomóc. Internet jest dobrą przestrzenią do rozmowy, ale o Niebo lepsze jest spotkanie "face to face".
      Niech Pan Cię błogosławi.
      Lb 6,24-26!
      +++

      Usuń
  7. "....docenił miłość jawnogrzesznicy, która całowała Jego stopy"......zazdroszczę tej kobiecie...zazdroszczę jej nie tylko tego ,że mogła przytulic się do stóp Jezusa...jeszcze bardziej zazdroszczę jej tego ,że żyła w prawdzie....każdy wiedział kim jest i czym się trudni...jej sposób życia był JAWNY....była JAWNOgrzesznica....
    ..... u mnie jest odwrotnie...z pozoru wszystko jest w miare normalnie...... największe zło jest ukryte..głęboko ukryte.....
    ...może dlatego Bóg omija mnie....
    ..może czeka kiedy moje czyny staną się JAWNE.???
    NIE WIEM..
    nie wiem co robić...czy musze dac się poznać swiatu i wyjawić swoje największe zło przed światem żeby odnaleźć prawdę....???
    czy sakrament pokuty wystarczy??

    ..to musi być ogromna ulga gdy świat zna prawde...
    gdy nie trzeba udawac..

    może Jezus dotyka tylko wtedy gdy żyjemy w prawdzie ..??
    może nigdy nie spojrzał nawet w moją strone jeśli żyje udając.....???
    co mogę zrobić..???

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" (J 8,31)...

      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
    2. CO to znaczy??

      2TM422+++

      Usuń

Prześlij komentarz