"Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali...", czyli synteza drogi św. Pawła...

2 Kor, 12,7-10

"Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny."

Św. Paweł w przejmującym tonie pisze o swojej duchowej drodze... Zawsze, gdy czytam 12 rozdział Drugiego Listu do Koryntian, czuję się krewnym wielkiego Patrona. Ojcowie Kościoła to duchowe podobieństwo do bohaterów Biblii określali terminem syngheneia.

1. Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował... Duchowa droga człowieka zaczyna się od odkrycia kruchości... Jaki "oścień dla ciała", który był "wysłannikiem szatana", miał na myśli św. Paweł? Oto pytanie...
2. [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali»... Ludzka słabość (miseria) przywołuje Boże Miłosierdzie (misericordia, czyli miseri-cor-dare oznacza "otwarcie serca przed nędznym"). Bóg zapewnia: "Wystarczy, że JESTEM! Wystarczy, że BĘDĘ!"...
3. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa... Oto droga - otwarcie się przed Bogiem i zaproszenie Pana do swojej kruchości, grzechu, brudu, choroby, duchowej brzydoty...
4. ...mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa... Świadomość ubóstwa i niedoskonałości, do których Bóg ma dostęp, oraz ufność wobec Bożej MIŁOŚCI - prowadzi do wewnętrznego pokoju i radości...
5. ...ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny... Niemoc powierzona Bogu przywołuje Bożą Moc, grzech oddany Miłosiernemu owocuje Bożym przebaczeniem i udziałem w świętości Stwórcy, brud ustępuje dzięki Zdrojom Łaski, zaś Boży Lekarz uzdrawia z wszystkich chorób i przywraca sercu człowieka duchowe piękno...

Komentarze

  1. Nie rozumiem tego.
    Tzn. że mamy być słabi, smutni, życ w niedostatku i wtedy podobamy się Chrystusowi ? Czy to nie jest tłumaczenie ludzi wiecznie niezadowolonych z życia ? A gdzie radość?

    OdpowiedzUsuń
  2. gdy jestem zupelnie bezradna...
    to Ty działasz.,..

    2Tm 4,22+++

    OdpowiedzUsuń

  3. ANONIMOWY.
    Jeśli wracamy do Boga i żyjemy z nim, radujemy się dopiero prawdziwie.
    Radość z rzeczy tego świata jest wypłowiała przy radości duchowej.

    "uczniłeś nas, Panie dla siebie,
    i nie spokojne jest serce nasze,
    dopóki nie spocznie w Tobie."

    Św. Augustyn

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz