"Wyjdź z twojej ziemi...", czyli o początku drogi wiary...

Rdz 12,1-4a

"Bóg rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi. Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał, a z nim poszedł i Lot."

Abram słyszy SŁOWO: Wyjdź! Ojciec naszej wiary wie, że to Boża propozycja. Stwórca prosi: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca... Bóg chce, żeby patriarcha zostawił swój mały świat, starą mentalność i wszystko, co dotąd cenił i szanował... Pan dodaje: Wyjdź (...) do kraju, który ci ukażę... Zatem przed Abramem otwiera się fascynująca perspektywa drogi...
Przypomina mi się to, co powiedział Jezus: "Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha" (J 3,7b-8)...

Komentarze

  1. " Nie obawiaj się Abramie,
    bo ja jestem..... ' (Rdz 15,1)

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz