"Któż jest moją matką...?", czyli rozmowy Boga z człowiekiem...

I. Rdz 3, 9-15
"Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę."

Pan Bóg zawołał (...): Gdzie jesteś? Stwórca pyta człowieka: "Gdzie jest twoje serce?"
Człowiek odpowiedział: przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się... Serce człowieka, który nie posłuchał Boga i popełnił grzech, oddala się od MIŁOŚCI. Dlatego w głębi ludzkiej duszy rodzi się lęk, wstyd i przekonanie, że najlepiej uciec od Boga i ukryć się. To przeświadczenie staje się niebezpieczną pokusą...

II. Ps 130,1-8
"Z głębokości wołam do Ciebie Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechu, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby ze czcią Ci służono.
Pokładam nadzieje w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka,
niech Izrael wygląda Pana.
U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów."

Człowiek - pogrążony w grzechu - krzyczy do Boga: Z głębokości wołam do Ciebie Panie (...). Jeśli zachowasz pamięć o grzechu, Panie, Panie, któż się ostoi?
Bóg odpowiada - zsyła z Nieba przebaczenie i promień nadziei na Łaskę silniejszą od pokus i wszelkiego zła: Ty udzielasz przebaczenia (...). Pokładam nadzieje w Panu. (...) dusza moja oczekuje Pana (...). U Pana jest bowiem łaska, u Niego obfite odkupienie. On odkupi Izraela ze wszystkich jego grzechów...

III. 2 Kor 4,13-5,1
"Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie. Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie."

Człowiek, który wierzy (ufa) Bogu [Uwierzyłem], ma pewność, że - choć życie ludzkie jest kruche i kiedyś skończy się [niszczeje nasz człowiek zewnętrzny] - Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam...
Wobec ludzkiej niepewności i pytań o przyszłość Bóg odpowiada: "To (...), co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie... Uwierz Mi, że jeśli nawet zniszczeje twój przybytek doczesnego zamieszkania, dam ci MIESZKANIE - dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie...

IV. Mk 3,20-35
"Potem przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów. Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego. Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką."

Człowiek chce się spotkać z Bogiem. Dlatego prosi: "Panie, przyjdź do mnie! Jestem przecież Twoim krewnym!" [Jego Matka i bracia (...) posłali po Niego, aby Go przywołać]...
Okazuje się jednak, że o bliskość ze Stwórcą potrzebujemy ciągle walczyć. Nie jest to stan, który osiągnięty raz - na mocy nawiązania głębokiej relacji (np. Przymierza Chrztu) lub przywilejów (np. Kapłaństwa lub Życia poświęconego Bogu) - gwarantuje nam łatwe życie (sielankę) i trwa bez naszego współdziałania - troski i starania. Łatwo jest przyzwyczaić się do obecności Boga, a stąd tylko krok, by wyjść "na zewnątrz" - odpaść od MIŁOŚCI [Oto Twoja Matka i bracia na dworze]. Na wołanie: "Boże, chcemy się z Tobą spotkać, bo należymy do Twojej rodziny!" Pan odpowiada pytaniem: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła - odpowiada: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką...

Komentarze

  1. Bóg wie gdzie jest moje serce!! Wie !!"
    Nie chował się przed Bogiem szukam i pragnę Go..

    Chowsm się przed człowiekiem.

    Czyli to przez mój grzech? Przez bagno w którym tkwie??

    Nie mam siły! Ten krzyk i jęk mego serca.

    Niech Bóg mnie znajdzie i niech przyjdzie jeśli Mu na mnie zależy..

    Jeśli nie chce mojej miłości to niech mi powie...nie będę się narzucać..więcej woląc..

    Niech mi powie.





    Nawet jak mnie nie chce będę przychodzić..




    bo umrę




    2Tm 4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  2. :(:(:(. Bardzo proszę o kontakt (pc@sl.pl). Nie mogę pomagać na forum bloga. Potrzebna jest bezpieczna przestrzeń spotkania i zrozumienia. Zapewniam o modlitwie...
    2 Tm 4,22
    +++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz