"...dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości...", czyli o adoracji...

Ml 3,20a

"A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach..."

To mój ulubiony fragment z Księgi Malachiasza (notabene zapisany na ostatniej stronie Starego Testamentu). Prorok widzi wschodzące Słońce [wzejdzie słońce sprawiedliwości] - Jezusa i zapowiada, że w promieniach MIŁOŚCI (Łaski) jest źródło zdrowia dla naszych ciał i dusz [uzdrowienie w jego skrzydłach]. Ważne jest, by oddawać Bogu cześć [dla was, czczących moje imię], czyli ze wszystkich sił uwielbiać Stwórcę i Pana.
Dla mnie Słowa proroka Malachiasza są pięknym opisem adoracji Najświętszego Sakramentu. Ilekroć klęczę przed Jezusem ukrytym w znaku Chleba, tylekroć mogę wywyższać Pana [sławić Najświętsze Imię JEZUS], widzieć w monstrancji Światło, które nigdy nie zachodzi i kąpać się w morzu uzdrawiającej i oczyszczającej MIŁOŚCI...

Pomyślałem, że od dziś będę zamieszczał wyimki z Pisma Świętego według pewnego klucza:
- w poniedziałki: Słowa ze Starego Testamentu, które w ostatnim czasie najbardziej mnie poruszają
- we wtorki: Słowa z Nowego Testamentu, które w ostatnim czasie najbardziej mnie poruszają
- w środy: Słowa, które stanowią crux exegetarum, czyli są bardzo trudne do zrozumienia
- w czwartki: Słowa o MIŁOŚCI
- w piątki: Słowa o Krzyżu
- w soboty: Słowa o Maryi
- w niedziele: Słowa z niedzielnej Liturgii Słowa Bożego...

Komentarze