"Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?", czyli o MIŁOŚCI...

J 20,11-16

"Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Nauczycielu!"

Jezus zapytał Marię Magdalenę: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?
Fausti komentuje: Maria Magdalena jest Oblubienicą, która szuka Oblubieńca (...). Wreszcie obydwoje spotykają się. W ogrodzie, gdzie wznosi się drzewo życia, znajduje się też alkowa ślubna, gdzie Oblubieniec zjednoczył się z ludzkością przez miłość mocniejszą od śmierci. Tu Oblubienica obejmuje Go swymi ramionami. Jest to najpiękniejsza, "porywająca" scena Ewangelii (...). Bóg osiąga cel, jaki postawił sobie od początku: w dzień "pierwszy po szabacie" (por. J 20,1) dokonuje się nowe stworzenie. Jezus i Maria są nową pierwotną parą (Rozważaj i głoś Ewangelię. Wspólnota czyta Ewangelię według św. Jana, s. 608).

Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Nauczycielu!
Fausti komentuje: Kto (...) kocha, pozostaje w ciemności dopóki nie usłyszy własnego imienia z ust umiłowanego (...). Maria płacząca z powodu nieobecności Oblubieńca, powraca do radości z powodu jego obecności (...). Gdy dotychczas w opowiadaniu określana była jako Maria, teraz Jezus nazywa ją po aramejsku "Mariam". Jest to jej imię wypowiedziane przez głos znajomy i trudny do pomylenia: "Głos mojego Ukochanego" (Pnp 2,8a). Przychodzi On jak jelonek skacząc po górach, tańcząc po dolinach (Pnp 2,8b) (...). Maria rozpoznaje Go po brzmieniu Jego głosu (...). W ogrodzie rozbrzmiewają okrzyki radości i wesela, głos Oblubieńca i oblubienicy (...). Tu dokonuje się w rzeczywistości nowe przymierze między Bogiem i Jego ludem (tamże, s. 610-614)...

Komentarze

  1. Kogo Maria Magdalena znalazła w Jezusie ..... ? - ..tego szukała..

    ....nazwała Go Nauczycielem... ale myślę ze to nie samo nauczanie sprawiło ze Maria Magdalena szła za Jezusem..
    ...
    ...może szukała tam siebie..(?).- kim była bez niego..? Czy wogole była...?
    ... Nie dość ze była świadkiem ostatnich chwil swego Pana... ze jej serce pekało z bólu i bezradności... Teraz przybiegła aby szukać i słuchać Jego cichej Obecności i pzeraziła się... Zabrano nawet "ślad " Jego Obecności.. Stała przy pustym zimnym i ciemnym grobie... Zabrano jej nadzieję....

    Dobrze ze ma siłę.. za się nie poddaje ..nie ulega rozpaczy.. Ale szuka..
    Wciąż szuka dalej..

    ....skąd ma sile ???
    ..
    ..ze wspomnień..(??)
    ..?
    ..może czuła ze przestała istnieć..(?) i walczy..
    Skąd ma sile ?

    .. . szukala tego wszystkiego co dawało jej siłe do zycia...
    co sprawiało ze się śmiała.. ze była szczęśliwa... ze czuła się kochana.. ze czuła się kimś...

    Sensu , treści i siły do życia

    Z Nim wszystko było łatwe .... Bo On BYŁ..

    ..może płakała bo zobaczyła swoje puste życie..(?)
    ..nicość jaka pozostała
    Strach i ciemność
    Po ludzki wszystko straciła..
    Co teraz zrobi..(?)
    Co zrobi sama (?!)

    ..wszystko przeminęło
    Została sama

    Bała się samotności

    Ale gdyby mogła Go mieć przy sobie nawet martwego .. Gdyby mogła. Dotknąć Jego zimnych dłoni.. zbliżyć je do swego policzka.. Potem do ust ..ucałować.. Znów poczułaby sile.. Jego siłę..


    Spojrzeć w swoje puste serce z którego wszyscy odchodzą... To jest powód do rozpaczy..

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...szukała JEZUSA... Szukała MIŁOŚCI... Szukała SENSU... Szukała CELU... Szukała SIEBIE...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  2. ...płakała nad Nim ,czy nad sobą??

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  3. to przez miłość przychodzi cierpienie !!
    PRZEZ. miłość..!!!



    2tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak, ale wierzę, że to dzięki MIŁOŚCI możemy też znieść każde cierpienie...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  4. ale chciała się przytulia

    bardzo. chciała się przytulić
    2tmm4,2++++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz