"Popchnięto mnie, popchnięto, bym upadł...", czyli Via Crucis (stacja IX)...

Ps 118,10-18

"Osaczyły mnie wszystkie narody, lecz starłem je w imię Pańskie.
<Osaczyły mnie w krąg, tak, osaczyły mnie, lecz starłem je w imię Pańskie>.
Osaczyły mnie w krąg jak pszczoły, paliły jak ogień ciernie:
lecz starłem je w imię Pańskie.
Popchnięto mnie, popchnięto, bym upadł, lecz Pan mi dopomógł.
Pan, moja moc i pieśń, stał się moim Zbawcą.
Okrzyki radości i wybawienia w namiotach ludzi sprawiedliwych:
Prawica Pańska moc okazuje, prawica Pańska wysoko wzniesiona, prawica Pańska moc okazuje.
Nie umrę, lecz będę żył i głosił dzieła Pańskie.
Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć mnie nie wydał."

Stacja IX.
Jezus jest na granicy życia i śmierci... Skrajnie wyczerpany i udręczony upada (po raz trzeci) i traci przytomność. W Psalmie 118 czytamy poruszające Słowa: Osaczyły mnie wszystkie narody (...). Osaczyły mnie w krąg, tak, osaczyły mnie (...). Osaczyły mnie w krąg jak pszczoły (...). Popchnięto mnie, popchnięto, bym upadł... Jezus jest otoczony przez nieprzyjaciół - okrążony i osaczony przez zło... Niesie w sobie wszystkie najcięższe grzechy - bestialskie morderstwa, zdrady, zaparcia się, apostazję, nienawiść, niewiarę, rozpacz... Przyjmuje na siebie wszystkie winy i choroby... Wkracza w przestrzeń nieprzeniknionej duchowej ciemności i nocy... Wchodzi w przepaść dzielącą Boga od ludzi, MIŁOŚĆ od nie-miłości, w rozerwane i zniszczone więzi, które łączyły Boga z ludźmi oraz ludzi między sobą... Jezus upada i umiera... W Psalmie 118 czytamy jednak, że Boży Człowiek walczący z wrogami woła: starłem je w imię Pańskie. (...) starłem je w imię Pańskie. (...) starłem je w imię Pańskie. (...) Pan mi dopomógł. Pan, moja moc i pieśń, stał się moim Zbawcą... Pan z-martwych-wstaje...

Komentarze

  1. "Pan, moja moc i pieśń..." !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Stacja IX.
    A gdy się zbliżył faraon, Izraelici podnieśli oczy, a ujrzawszy, że Egipcjanie ciągną za nimi, ogromnie się przerazili2. Izraelici podnieśli głośne wołanie do Pana. Rzekli do Mojżesza: «Czyż brakowało grobów w Egipcie, że nas tu przyprowadziłeś, abyśmy pomarli na pustyni? Cóż za usługę wyświadczyłeś nam przez to, że wyprowadziłeś nas z Egiptu? Czyż nie mówiliśmy ci wyraźnie w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, chcemy służyć Egipcjanom. Lepiej bowiem nam było służyć im, niż umierać na tej pustyni». Mojżesz odpowiedział ludowi: «Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie od Pana, jakie zgotuje nam dzisiaj......(...)
    Pan będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni».... (Wj 14,10-13.14)


    Pan jest moją mocą i źródłem męstwa!
    Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
    On Bogiem moim, uwielbiać Go będę,
    On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.
    Pan, mocarz wojny,
    Jahwe jest imię Jego.
    Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko.
    Wyborowi jego wodzowie zginęli w Morzu Czerwonym.
    Przepaści ich ogarnęły,
    jak głaz runęli w głębinę.
    Uwielbiona jest potęga prawicy Twej, Panie,
    Prawica Twa, o Panie, starła nieprzyjaciół.
    (..) Prawicę swą wyciągnąłeś
    i pożarła ich ziemia. (Wj15,2-6.12)

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz