"A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały...", czyli Via Crucis (stacja VIII)...
Łk 23,27-30
"A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?"
Stacja VIII.
W drodze (Drodze Krzyżowej) Jezusowi towarzyszyły kobiety [A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim]. Czytamy także w Ewangelii według św. Marka: "Były tam (...) niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, i Salome" (Mk 15,40), zaś św. Łukasz - opisując DROGĘ PANA - pisze: "było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, (...); Joanna, (...); Zuzanna i wiele innych..." (Łk 8,1b-3)...
Pan - widząc pogrążone we łzach kobiety - powiedział: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! To nie była reprymenda... Słowa Jezusa miały raczej rozszerzyć widzenie cierpiących. Zdarza się bowiem, że - widząc zło, które dosięga bliźnich - nie widzimy zła w sobie (we wspólnocie, w której żyjemy). Co więcej, nie wystarczy płakać (nad sobą i ludźmi). Potrzebny jest czyn - pocieszenie, otarcie łez i zrobienie kroku ku Jezusowi...
"A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?"
Stacja VIII.
W drodze (Drodze Krzyżowej) Jezusowi towarzyszyły kobiety [A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim]. Czytamy także w Ewangelii według św. Marka: "Były tam (...) niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, i Salome" (Mk 15,40), zaś św. Łukasz - opisując DROGĘ PANA - pisze: "było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, (...); Joanna, (...); Zuzanna i wiele innych..." (Łk 8,1b-3)...
Pan - widząc pogrążone we łzach kobiety - powiedział: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! To nie była reprymenda... Słowa Jezusa miały raczej rozszerzyć widzenie cierpiących. Zdarza się bowiem, że - widząc zło, które dosięga bliźnich - nie widzimy zła w sobie (we wspólnocie, w której żyjemy). Co więcej, nie wystarczy płakać (nad sobą i ludźmi). Potrzebny jest czyn - pocieszenie, otarcie łez i zrobienie kroku ku Jezusowi...
Stacja VIII.
OdpowiedzUsuń"...... a Pan zawołał (...) : Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością ...
(...) Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: «Uczynimy wszystko, co Pan nakazał». Mojżesz przekazał Panu słowa ludu.
.....(...)... Pan powiedział do Mojżesza: «Idź do ludu i każ im się przygotować na święto (...) . Niechaj wypiorą swoje szaty i niech będą gotowi na trzeci dzień....
....(...)... Oznacz ludowi granice (...) i powiedz mu: Strzeżcie się .... (Wj 19,2,4-5,8,10-12)
2Tm4,22+++