"Niewiastę dzielną któż znajdzie?", czyli na zakończenie poemat o dzielnej niewieście...

Alef
Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły.
Bet
Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa;
Gimel
nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia.
Dalet
O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami.
He
Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka.
Waw
Wstaje, gdy jeszcze jest noc, i żywność rozdziela domowi, <a obowiązki - swym dziewczętom>.
Zain
Myśli o roli - kupuje ją: z zarobku swych rąk zasadza winnicę.
Chet
Przepasuje mocą swe biodra, umacnia swoje ramiona.
Tet
Już widzi pożytek z swej pracy: jej lampa wśród nocy nie gaśnie.
Jod
Wyciąga ręce po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono.
Kaf
Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce.
Lamed
Dla domu nie boi się śniegu, bo cały dom odziany na lata,
Mem
sporządza sobie okrycia, jej szaty z bisioru i z purpury.
Nun
W bramie jej mąż szanowany, gdy wśród starszyzny kraju zasiądzie.
Samek
Płótno wyrabia, sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi.
Ain
Strojem jej siła i godność, do dnia przyszłego się śmieje.
Pe
Otwiera usta z mądrością, na języku jej miłe nauki.
Sade
Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa.
Kof
Powstają synowie, by szczęście jej uznać, i mąż, ażeby ją sławić:
Resz
«Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie».
Szin
Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana.
Taw
Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny."

Poemat o dzielnej niewieście to piękna karta Biblii. Autor natchniony w 22 wersetach (każdemu odpowiada kolejna litera hebrajskiego alfabetu) przedstawia cechy kobiety doskonałej. Dziś umieszczam obszerne fragmenty artykułu pt. Idealna kobieta i żona autorstwa Reginy Cesarato (artykuł został opublikowany w cytowanej ciągle pozycji Biblia dla każdego, t. VI, której autorem jest kardynał G. Ravasi). Mam nadzieję, że kiedyś dopiszę tu swój komentarz.
Gdy idzie o Biblię, najwięcej o relacjach rodzinnych mówi Księga Przysłów. Punktem wyjścia dla naszej refleksji nad "kobietą idealną" jest jej rozdział 31. Kontekst zdaje się potwierdzać hipotezę, że komponującym ten poemat jest jakiś rabbi (nauczyciel), który swoim młodym uczniom udziela nauk na temat małżeństwa, dając im pewnego rodzaju podręcznik, jak znaleźć sobie idealną żonę. Otóż idealna małżonka, którą nam prezentuje, posiada rysy "gospodyni", bardzo pracowitej i odznaczającej się inicjatywą na polu interesów. Takie podejście może nas zaskakiwać lub irytować, lecz jest normalne w ramach kontekstu społecznego tamtych czasów.
Będąc dobrą gospodynią, nie poprzestaje na tym, że podoba się mężowi i że dała mu potomstwo, lecz będzie się starać o powiększenie rodzinnego majątku przez mądre i przedsiębiorcze nim zarządzanie. Dlatego mówi się tutaj o cenach, o zysku, o kupnie i sprzedaży, o handlowaniu i cenie wartości towaru, o szukaniu i sprawdzaniu, o produkowaniu i konsumowaniu... Chwali się więc bardziej zaradność kobiety (wersety 13: O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami, 24: Płótno wyrabia, sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi, 29: «Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie» i 31: Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny) niż jej kobiecość. Pieśń nad Pieśniami sławi ciało umiłowanej, natomiast rabbiego z Księgi Przysłów interesują przede wszystkim jej ręce (wersety 13: O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami, 16: Myśli o roli - kupuje ją: z zarobku swych rąk zasadza winnicę, 19: Wyciąga ręce po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono i 31: Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny), dłonie (werset 20: Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce) i ramiona (werset 17:
Przepasuje mocą swe biodra, umacnia swoje ramiona), które są siedliskiem jej energii.
Taka kobieta nie zadowala się zwykłym prowadzeniem domu, lecz rozszerza swoją aktywność w rodzinie. Siada najpierw, by prząść (werset 19: Wyciąga ręce po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono), ale potem sprzedaje tkaninę (werset 24: Płótno wyrabia, sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi), a za uzyskane w ten sposób środki kupuje żywność, którą "sprowadza z daleka" (werset 14: Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka), oraz nową ziemię, pod założenie winnicy. Jej posiadłość odznacza się doskonałą organizacją: gospodyni daje pracę sługom, późno chodzi spać (werset 18: Już widzi pożytek z swej pracy: jej lampa wśród nocy nie gaśnie), wstając jeszcze przed świtem (werset 15: Wstaje, gdy jeszcze jest noc, i żywność rozdziela domowi, <a obowiązki - swym dziewczętom>).
Ten ideał żony nie wydaje się mieć zbyt wiele czasu dla męża, kogoś bardzo szanowanego (...), zajętego przez cały dzień w administracji publicznej, podczas gdy ona zajmuje się nie tylko sprawami domu, lecz także pracą w polu i ogrodzie. Obok tego odnajdujemy jednak również kilka wzmianek o jej cnotach ludzkich i osobistych: "serce małżonka jej ufa" (werset 11). (...)
Jeśli osoba i przesłanie Jezusa są wypełnieniem tej historii, to jest rzeczą oczywistą, że trzeba przebyć wszystkie te etapy, aby dojść do jej wypełnienia. Postawa Jezusa wobec kobiet, na przykład Jego gotowość do rozmowy z Samarytanką i chęć udzielenia jej pomocy, kontrastuje z postawami i zwyczajami przeważającymi w tamtym czasie. Nauka chrześcijańska wyrażona w słowach św. Pawła brzmi jasno: "Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie" (Ga 3,28). U Boga nie ma więc mowy o ludziach drugiej kategorii (...).
Talmud głosi, że Bóg nie wziął kobiety z głowy mężczyzny, aby nad nim panowała, ani nie wziął kobiety z nóg mężczyzny, aby on nad nią panował, lecz wziął ją z jego boku, aby była bliska jego serca. Taki jest sens bycia dla niego "odpowiednią pomocą", której, jako jedynej na świecie, mężczyzna może nadać to samo imię: "iszszach" (kobieta), ponieważ została wzięta z "isz" (mężczyzny).
Poszukiwanie ideału kobiety (lub mężczyzny) spełni się w Jezusie i w Dziewicy Maryi, Jego Matce, potwierdzając cudowność Bożego planu, pomimo wciąż budzącego niepokój oddziaływania naszych złych wyborów i decyzji (tamże, s. 68n)...

Komentarze

  1. ;)
    https://www.youtube.com/watch?v=mHPgco6GQk8

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  2. .... "piękna kart Biblii"... a ja z przykrością musze stwierdzić ,że tak wiele Ksiądz zepsuł tym komentarzem kardynała Ravasiego...wszystko sprowadzone jest w nim do poziomu zaspakajania potrzeb materialnych ...
    ...przecież z tego poematu bije tyle szczęścia,tyle miłości. Radość i harmonia rodzinna.
    Pracowite dłonie i ramiona ,to dla mnie symbol rozdawanej miłości...(!)

    ...wiem ,że nie potrafię tak pięknie pisać i wyrażać się jak Ksiądz.. często nie potrafię nawet tego co myślę "ubrać" w słowa ale ja zupełnie inaczej odczytuję ten poemat...może dlatego ,że jestem kobietą ...
    a może dlatego ,ze ja to już wiem,że gdy jest wzajemna miłość,to jest wszystko czego do życia potrzeba.....
    idealną kobietą i żona stajemy się tylko wtedy ,gdy ktoś widzi w nas ten ideał...

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  3. ...autorką artykułu jest kobieta Regina Cesarato...
    ...wkrótce napiszę komentarz swój...
    2 Tm 4,22
    +++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...przepraszam,nie doczytałam..
      2Tm4,22+++

      Usuń
    2. "...wkrótce napiszę komentarz swój..."-...jest Ksiądz mistrzem świata w składaniu obietnic... :(

      2Tm4,22+++

      Usuń
    3. ...to dlatego, że pisać o niewiastach jest niełatwo...
      2 Tm 4,22
      +++

      Usuń
  4. ..... ale obiecał Ksiądz....
    ...to proszę się skupić na jednej ,będzie prościej.. Przeciez Nie musi Ksiądz pisać o wszystkich ;))

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz