"Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje...", czyli o perspektywie śmierci...

I. Hi 19,1.23-27a
"Hiob na to odpowiedział i rzekł: Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki? Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja Go zobaczę."

II. Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14
"Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w jego domu,
przez wszystkie dni życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.
Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana."

III. 1 Kor 15,20-24a.25-28
"Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich."

IV. Łk 23,44-46.50.52-53;24,1-6a
"Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał."

Dzień Zaduszny to czas zadumy nad śmiercią...
I. Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja Go zobaczę... Hiob widzi Jezusa. Wie, że przyjdzie i pokona śmierć. Jest przekonany, że do Mesjasza - Króla będzie należało ostatnie słowo w wielkim boju między życiem a śmiercią. Hiob wierzy w zmartwychwstanie (w Zmartwychwstałego)...
II. Pan moim światłem i zbawieniem moim (...). Pan obrońcą mego życia (...). O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam, żebym mógł zawsze przebywać w jego domu, przez wszystkie dni życia (...). Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących... Psalmista wierzy, że w Bogu jest wieczne Światło i Życie, które się nie (s)kończy. Po śmierci jest dla nas przygotowane miejsce! Wszak Pan powiedział: "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem" (J 14,1-3)...
III. Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli (...). I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni (...). Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć... Jezus żyje! I daje nam pewność, że życie nie skończy się tu - na ziemi! Ciała umarłych zostaną obudzone ze snu śmierci! Będziemy żyć w wieczności...
IV. Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha... Na krzyżu Pan modli się Psalmem 31 i oddaje swoje Życie w Ręce MIŁOŚCI. Śmierć jest więc darem. Co więcej, Bóg daje nam nadzieję ["On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie" (1 P 1,3b-4)], że dzięki Panu, który już przeszedł przez bramę śmierci i prowadzi nas najlepszą drogą do szczęśliwej wieczności, śmierć nie ma w oczach rozpaczy. Wierzymy, że w oczach śmierci spotkamy oczy Jezusa...

Komentarze

Prześlij komentarz