"...sprawiedliwy z wiary żyć będzie...", czyli o życiodajnej sile wiary...

Rz 1,16n

"Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka. W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie."


Św. Paweł jest przekonany, że Ewangelia kryje w sobie nieskończoną moc [jest bowiem ona mocą Bożą] i prowadzi wszystkich wierzących (ufających Dobrej Nowinie) do życia z Bogiem. Apostoł narodów zaznacza, że Ewangelia jest Słowem Boga sprawiedliwego [W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża]. Bóg sprawiedliwy to Pan, który usprawiedliwia (zbawia). Zatem sprawiedliwość Boża wyraża się w miłosierdziu. Jest jednak jeden warunek zbawienia: uwierzyć. Św. Paweł jasno pisze, że sprawiedliwość  Boża (...) od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi... Aby doświadczyć zbawienia i życia z Panem, a w konsekwencji rozwiązania wszystkich problemów, człowiekowi potrzebna jest wiara. Oto conditio sine qua non - warunek, bez którego nie możemy żyć we wspólnocie i przyjaźni ze Stwórcą... Autor Listu do Rzymian przytacza dalej wypowiedź proroka Habakuka: "Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności." Na to proroctwo Apostoł narodów powołuje się także w Liście do Galatów: "A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie." (Ga 3,11). To zdanie pojawia się również w Liście do Hebrajczyków: "A mój sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim." (Hbr 10,38) Wiara jest warunkiem Życia. Żyjemy, ponieważ wierzymy. Wiarę rozumiem jako zawierzenie, powierzenie się Bogu, zaufanie, zdanie się na Pana. Dzięki wierze widzimy drogę... W języku łacińskim wiara (nadzieja) wyrażona jest słówkiem spes. Ciekawe, że w spes mieści się pes, czyli stopa. Wiara pokazuje drogę, którą przemierzamy stopami, wędrując w stronę szczęśliwej wieczności...
Ks. Józef Tischner porównał nadzieję do studni: Kto (...) potrafi spojrzeć w głąb nadziei, jakby w głęboką studnię, ten zobaczy na jej dnie dramat. Nadzieja rodzi się w sytuacji próby i jest przezwyciężaniem owej sytuacji. Im bardziej jest nadzieją, tym boleśniejsza świadomość próby (Książeczka pielgrzyma, s. 6).
Niedawno papież Franciszek porównał wiarę (nadzieję) do zanurzonej w zaświaty kotwicy. Aby dojść do wieczności, potrzebujemy przejść po naprężonej linie...

Komentarze

  1. ... Dlaczego najpierw dla Zyda a potem dla Greka ? Czy to podkreslenie tek kolejnosci cos oznacza ? Czy to tylko jest przypadkowe i nie ma znaczenia ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszymi, którym objawił się nasz Pan Jezus, byli Żydzi. Więc Dobra Nowina była skierowana najpierw do Żydów, a następnie do nie-Żydów...
      Lb 6,24-26 +++

      Usuń
  2. ..Wiara pokazuje drogę???Nie mnie...
    ja czuję się jak ktoś, kto znalazł się sam w obcym miejscu,opustoszałym miejscu,w środku ciemnej nocy.Jestem przerażona.Bardzo się boję.Nie potrafie zrobić kroku.Stojęw miejscu,być może ,że znajduje się na właściwej drodze ale nie rusze się dopóki nie zobaczę światła,nie spotkam kogoś ,kto upewni mnie,że podążam w dobrym kierunku...

    ...i nigdy w życiu nie przejdę sama po naprężonej linie..


    http://www.youtube.com/watch?v=a01YRLy-ItI

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimiwa - wez sie w koncu w garsc i idz do przodu pomimo niepewnosci i trudnosci ktore napotykasz po drodze ... Nikt tego za Ciebie nie zrobi !!! Pamuetaj ze nie jestes sama bo Jezus idzie z Toba , jest przy Tobie !!!! Masz Go w sercu !!!! Ja tez biadolilam nueraz, mialam pretensje , zylam ( gnilam) przeszloscia .... Na szczescue to jyz przeszlisc Jezus byl przy mnie i Jest caly czas ... Zrozumialam wiele .... Zrozumialam jak ranilam innych slowami... W koncu to zrozunialam oczywiscie dzieki Bogu z ktorym codziennie staralam sie rozmawiac .... Co najlepsze nauczylam sie odczytywac Jego slowa do mnie !!!! Jest obecnie ok a jak bedzie pod gorke to i tak dam rade bo Z Jezusem mozna przejsc po wodzie !!!!
      Prosze Cie nie pisz ze jestes sama itp bo sprawiasz przykrosc Jezusowi !!!!
      Pirozmawuaj z Nim a On na pewno Ci odpowie !!!!
      Ps. Mi Jezus sprawil taka niespodzianke a tym samym pokazal mu poraz setny ze kocha mnie taka jaka jestem i chce zebym przestala biadolic tylko zyc pelnia zycia bo mi przebaczyl i chce zebym czula sie wazna owieczka w Jego owczarni '!!'' Chwala Panu za wszystko !!!!
      Tak wiec anonimowa - przestan biadolic a zacznij w koncu zyc :-) wszystkiego dobrego Ci zycze :-)

      Usuń
  3. ....jeszcze przed chwilką leżałam w łóżku.
    Cicza,tylko w pokoju obok równe ,spokojne oddechy śpiących dzieci...
    W ciemności to otwierałam ,to zamykałam oczy....bez różnicy..ciemnośc prawie taka sama.....rozmyślałam,a po policzkach płynęły łzy..
    .Tylko ciemność,samotnośc i cisza...Adrogi(wyjścia) jak nie było,tak nie ma.
    ...I nagle na policzku poczułam czyjś oddech(pewnie usnęłam i zaczynałam śnić....).Ale.Wiem,że to był Twój oddech...To z Tobą Panie usypiam i budzę się...To dzięki Tobie żyję..
    To Ty dajesz mi siłę na każdy dzień...Ichociaż nie potrafię zrobić kroku,to wiem,że cieszysz się z tego,że potrafię powstawać,stawać mocno na nogach..Ito CI wystarcza...Dziś Nie wymagasz ode mnie niczego więcej(??).

    Żyję dzięki wierze(!!!)..
    Wiara pozwala żyć.,jest warunkiem życia to prawda,ale może słówko nadzieja "spes"i "pes",czyli stopa niekoniecznie musi oznaczać kroczenie(!!),wędrowanie..,może przecież oznaczać (po)wstanie(!!).Podniesienie się z upadku..Samo "Stanąć na nogach",to też jest czasem ogromny sukces...(!!!)

    ..Zaraz wrócę do łóżka, położę się ,zgaszę światło..i będę czekać aż znów poczuję na policzku Twój oddech....Spokojnie zasnę..a rano przywitasz mnie czułym uśmiechem ,cieplym głosem zapytasz jak minęła noc i podając dłoń pomożesz (po)wstać...
    Dobranoc...

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
  4. co to jest sprawiedliwość i jak z nią żyć?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz