"Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu...", czyli początek drogi...

Rz 1,8-15

"Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich; ponieważ o wierze waszej mówi się po całym świecie. Bóg bowiem, któremu służę w [głębi] mego ducha, głosząc Ewangelię Jego Syna, jest mi świadkiem, jak nieustannie was wspominam, prosząc we wszystkich modlitwach moich, by kiedyś wreszcie za wolą Bożą nadarzyła mi się dogodna sposobność przybycia do was.
Gorąco bowiem pragnę was zobaczyć, aby wam użyczyć nieco daru duchowego dla waszego umocnienia, to jest abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą - waszą i moją. Nie chcę też, byście nie wiedzieli, bracia, że wiele razy miałem zamiar przybyć do was - ale aż dotąd doznawałem przeszkód - aby zebrać nieco owocu także wśród was, podobnie jak wśród innych pogan. Jestem przecież dłużnikiem tak Greków, jak i barbarzyńców, tak uczonych, jak i niewykształconych. Przeto, co do mnie, gotów jestem głosić Ewangelię i wam, mieszkańcom Rzymu."

Apostoł narodów zaczyna od dziękczynienia: Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich... To piękne słowa... Św. Paweł pisze z Koryntu. Kończy trzecią podróż misyjną. Jest rok 60. Z Listu wynika, że rzymska wspólnota wierzących w Jezusa, jest prężna [o wierze waszej mówi się po całym świecie]. Apostoł chce i planuje przybyć do Rzymu [Bóg (...) jest mi świadkiem, jak nieustannie was wspominam, prosząc we wszystkich modlitwach moich, by kiedyś wreszcie za wolą Bożą nadarzyła mi się dogodna sposobność przybycia do was]. Św. Paweł zapowiada, że spotkanie w Rzymie ubogaci wszystkich [pragnę was zobaczyć, aby wam użyczyć nieco daru duchowego (...), abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą - waszą i moją]...

Komentarze

  1. ..początek drogi..(??)
    ...życie to sen (koszmarny,męczący sen)..wierzę,że śmierć będzie cudownym przebudzeniem!!!!

    "Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was "

    http://www.youtube.com/watch?v=HsQ6kfTv5

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowa - zycie nie jest snem !!! Zycie to wzloty i upadki ale nie we snie tylko w realu !!!! Zycie takie jakie mamy \ masz nalezy pokochac bi to DAR BOZY !!! Sam Bog rozlozyl Ci dywan Twojej sciezki czylii Twojego zycia On kroczy razem z Toba i pociesza Cie gdy jest Ci smutni, raduje sie razem z Toba gdy jestes radisna !!! Smierc to nie przebudzenie tylko ciag dalszy naszej wedrowki !!! Pozdr i prosze Cie wez sie twardo w garsc !!! Chrzescijanin to nie tchorz !!! Ja odkad wiele zrozumialam i zaczelam zyc pelnia zycia czyli dzielic wszystko z Panem - ozylam doslownie !!!! Szkoda ze tak dlugo gnilam i zylam tylko wspomnieniami z dalekiej przeszlosci ale na szczescie - dzieki Bogu przejzalam na oczy !!! Bigu Dzieki sa Wszystko !!!! Tak wiec prosze Cie nie zatruwaj swojego zycia tym biadoleniem !!!! Najwazniejsze to pokochac zycie takim jakie jest !!! Bog wie najlepiej co dla Ciebie jest najlepsze !!!! Pizdr :-)

      Usuń

Prześlij komentarz