"Pożyteczne jest dla was moje odejście...", czyli zapowiedź Ducha Świętego...

J 16,5-11

"Jezus powiedział do swoich uczniów: Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: Dokąd idziesz? Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony."

1. Jezus - Droga ukazuje, jaki jest cel naszego życia: Teraz idę do Tego, który Mnie posłał... Najlepszy Ojciec jest ze mną tu... Będzie też tam... Jeżeli jestem z Bogiem tu, będę też tam... Rodzą się pytania... Czy już tu - na ziemi - jestem (złączony) z Bogiem? Czy moje życie - tu i teraz - ma część wspólną z Życiem Boga?

2. Pan widzi, że apostołowie - przyjaciele są smutni [smutek napełnił wam serce]... Słyszą, że zbliża się czas odejścia Jezusa... I znów powstają pytania... Co dzieje się w moim sercu, gdy brakuje obecności Pana? Czy przeżyłem takie chwile w moim życiu, w których wydawało mi się, że Jezusa nie ma, że mnie zostawił? [K. Wons SDS, Modlitwa Ewangelią na każdy dzień. Okres Wielkiego Postu i Wielkanocy (2), s. 253].

3. Jezus pociesza przyjaciół - zapowiada, że przyjdzie Pocieszyciel z Nieba... Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was... Ponownie rodzą się pytania... Czy ufam Jezusowi? Czy wierzę, że to, co zdaje się być nieodwracalną stratą, w globalnym rozrachunku, może być dla mnie źródłem wielkiego pożytku, jeżeli tylko otworzę się na działanie Ducha Świętego?

4. Odejście Syna nie będzie całkowite... Syn pośle Ducha i zostanie we wspólnocie Kościoła. A jeżeli odejdę, poślę Go do was... I pytania... Czy wierzę, że - dzięki Duchowi - smutek może przemienić się w radość? Czy pamiętam chwile, w których przeżywając (...) cierpienie i smutek, doznałem nagle wewnętrznego pocieszenia bez żadnej przyczyny zewnętrznej? [tamże].

5. Duch Święty będzie działał - On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie... Pytania... Czy w rachunku sumienia pozwalam Duchowi Świętemu, by  ujawnił przede mną grzechy, które popełniłem? Czy w Sakramencie Pokuty przyjmuję Boże miłosierdzie i przebaczenie (usprawiedliwienie)? Czy tocząc codzienne zmagania o prymat Boga w życiu - dzięki Duchowi Świętemu - uczestniczę w Misterium zwycięstwa Jezusa nad złym duchem?

Komentarze

  1. "Bóg,który jest wszędzie, nigdy nas nie opuszcza.
    (...)niekiedy może być nam bliższy,gdy wydaje się byc daleko od nas...
    (..)
    Bóg zbliża sie do naszych umysłów,oddalając się od nich.
    (..)Poznamy Go lepiej,gdy nasze umysły pozwolą Mu odejść.
    (..)Gdziekolwiek się znajdujemy,widzimy,że w tej chwili opuścił to miejsce.
    Gdziekolwiek pójdziemy,odkrywamy,że właśnie przed nami przyszedł.
    (..)Wy,którzy Go kochacie,musicie kochać Go,jako przychodzącego nie wiadomo skąd i odchodzącego nie wiadomo dokąd.
    (..)Kto Go chce uchwycić i zatrzymać,traci Go."
    (Thomas Merton)


    " Dłoń i piesek"
    Trzynastoletni Tomek spacerował plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili zapytał:

    — Mamo, jak można zatrzymać przyjaciela, kiedy w końcu uda się go zdobyć?
    Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek.
    Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek.
    Tomek patrzył zdziwiony, potem zawołał: — Rozumiem!


    ..Duchu Święty,napełniaj mnie Swym Tchnieniem..
    każdą wolną przestrzeń mego wnętrza wypełnij Swą Obecnością..kieruj mną..POCIESZAJ mnie.....

    "znalazłam umiłowanego mej duszy,
    pochwyciłam Go i nie puszczę."(Pnp3,4)

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bóg zapłać" za Mertona i za opowiadanie.
      2Tm 4,22
      +++

      Usuń
  2. Słowa Pana-"Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie"- są dla mnie swoistą radą, aby w każdym czasie swojego życia być czujnym, bo przyjście Pocieszyciela może nastąpić w każdej chwili. I tu na myśl przychodzi mi zawołanie, jakim się witają i żegnają harcerze:) tudzież zuchy, a mianowicie "Czuwaj!" z ang. 'be prepared'. Pan prosi nas, abyśmy byli w stanie ciągłej gotowości, bo "bliskie jest królestwo Boże"(Mk 1, 15)!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz