"Niech się nie trwoży serce wasze...", czyli o przyczynach wewnętrznego pokoju...

J 14,1-6

"Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie."

Bardzo lubię początek 14. rozdziału Ewangelii według św. Jana... Kojąco brzmią Słowa Pana: Niech się nie trwoży serce wasze... Jezus niestrudzenie i nieprzerwanie każdego dnia powtarza: "Nie bój się! Nie obawiaj się!"
Co jest źródłem wewnętrznego spokoju? Co daje nam poczucie bezpieczeństwa?
1. Wiara w Boga i Bogu... Zawierzenie - powierzenie się Jezusowi... [Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie]. W swojej Ewangelii św. Jan często odwołuje się do wiary jako klucza, który otwiera niewidzialną, ale rzeczywistą przestrzeń Tajemnicy Boga... Gargano pisze, że wiara jest przenikliwym wzrokiem, który nie zatrzymuje się na powierzchni rzeczy, lecz penetruje głębię. (...) "wierzyć", to znaczy poruszać się ku temu, co otwiera się przed tobą, aby móc żyć z nim w bliskości (Chcemy ujrzeć Jezusa..., s. 129). Wiara jest przekraczaniem przestrzeni widzialnej, by wejść do obszaru niewidzialnego - do serca świata i życia.
2. Perspektywa szczęśliwej wieczności: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział...
3. Świadomość, że Jezus wyznacza nam drogę, którą sam jest: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie... Jezus - Droga przemierza dla nas drogę do Nieba: Idę przecież przygotować wam miejsce...
4. Zapowiedź, że Pan przyjdzie po nas, aby dać nam udział w Chwale Niebian: A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem...

Pan stwierdza: Znacie drogę, dokąd Ja idę... To nie jest pytanie...

Komentarze

  1. „Niech się nie trwoży serce wasze.”…- mam nadzieję ze uda mi się ”odzyskac” , „uzyskac” wewnętrzny spokój….. tak bardzo tego pragne!!!!!!!….

    „Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie.”….- dać się prowadzić Bogu za ręke , całkowicie Jemu zaufac , zawierzyć….. całkowicie zaufać Jego planom ……. chciałabym potrafić zaakceptaowac plan jaki Bóg ma wobec mnie ….. chciałabym nauczyc się zakceptować ten Jego Najlepszy plan wobec mnie – życie w samotności …… nauczyc się akceptowac to kiedy w moim sercu jest tęsknota , pragnienie innego życia …. ….Lecz Bóg wybrał dla mnie Zycie w samotności- w pojedynke ….. ciężko "pogodzić " się z tym i naprawdę ciężko zrozumieć Jego plan – tym bardziej że mnie to „boli” i „rani” wewnętrznie …. Mam nadzieje że kiedyś będę potrafiła zrozumieć to ….. Pozostaje mi jedynie prosić Boga abym umiała zaakceptować swoją samotność…. Skoro On tego chce to będę modliła się o to żeby pomógł mi zaakceptować życie w pojedynkę …

    Pozdr ! Ps 23!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowa:
    Moja wiara nie jest wiarą radosną..
    Możliwe ,że jest zbyt mała..maleńka..
    Być może nigdy nie zaznam wewnętrznego pokoju..(Prz16,25!!)...
    ..I być może nigdy nie uwierzę w słowa-Iz54,10...

    Ale moje serce zawsze będzie przy Tobie
    Panie..Nic i nikt tego nie zmieni..
    Będę Cię kochać całym sercem..,tak jak potrafię..-..w miejscu,w którym się znajduje..wśród moich wątpliwości...niepokojów...samotności...pęknięć..i łez....
    Pomimo moich wątpliwości..niepokojów.,samotności..,pęknięć..i łez..
    Zawsze będę Cię kochać w ciszy i samotności mojego serca..-(..nie wiem,czy jest Ci w nim dobrze...???)
    Czy znam drogę..???-...boję się... Prz16,25..!!!!!!!

    "Jeżeli jednak myślisz, że Ci się uda tymi pokusami odwieść mnie od właściwej ścieżki, powiadam Ci, Boże mój i Boże moich ojców: nic Ci to nie pomoże. Możesz mi ubliżać, możesz mnie zabić, możesz zabrać mi wszystko, [...] możesz mnie na śmierć zadręczyć - ja zawsze będę w Ciebie wierzył! Zawsze będę Cię kochał, zawsze - na przekór Tobie samemu!>."(ks.J.Augustyn)

    Św.Augustyn napisał:"Idź za człowiekiem,a dojdziesz do Boga"... (..??)

    2Tm4,22+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...choć wiara często daje nam wewnętrzną radość, może być źródłem duchowego smutku... Ojcowie Pustyni rozróżniali miedzy smutkiem Bożym ("penthos" to żal z powodu grzechu, który jest zbawienny, gdyż przyczynia się do nawrócenia człowieka) a smutkiem nie-Bożym ("lype" to smutek jałowy, który sprawia, że koncentrujemy się na w bólu i przez to oddalamy od ludzi i od Boga)...
      ...na szczęście wiara nie musi być wielka... Wystarczy, że będzie jak ziarnko gorczycy...
      "Idź, a dojdziesz..." Dziękuję za św. Augustyna, który w prostych słowach definiuje chrześcijaństwo...
      2Tm 4,22 +++

      Usuń

Prześlij komentarz