Psalm 131, czyli modlitwa do Boga - MATKI...

1 Pieśń stopni.
Panie, moje serce się nie pyszni
i oczy moje nie są wyniosłe.
Nie gonię za tym, co wielkie,
albo co przerasta moje siły.
2 Przeciwnie: wprowadziłem ład
i spokój do mojej duszy.
Jak niemowlę u swej matki,
jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza.
3 Izraelu, złóż w Panu nadzieję
odtąd i aż na wieki!

To jeden z najpiękniejszych psalmów. Piękna i esencjalna pieśn, która przybliża nas (Pieśń stopni) do Nieba.

Trzy wersety, które umiem na pamięć... Modlitwa na każdy dzień...

 Panie... Najlepszy początek. Jest jeden PAN! Mój PAN! Mój jedyny PAN! Mój jedyny PAN, który ciągle ma otwarte uszy i serce... Ciągle mnie słucha i ciągle mnie kocha...

...moje serce się nie pyszni... Pycha (hybris) to źródło wszelkiego zła. To przekonanie, że wszystko mam dzięki sobie; że wszystko zawdzięczam sobie; że sam sobie sobie wystarczam; że jestem niezależny, tzn. zależę tylko od siebie; że sam sobie poradzę; że nie porzebna mi żadna pomoc...Więc na początku modlę się: "PANIE, proszę CIĘ, spraw, bym znał prawdę o sobie..., bym przekonał się, że to Ty dałeś mi dobro, które mam; że to, co w moim życiu cenne, zawdzięczam Tobie; że nie zależę od siebie, ale od Ciebie, a Tobie zależy na mnie; że choć na co dzień sobie nie radzę - przyznaję, że jestem bezsilny i kruchy, Ty zaradzisz moim biedom; że wystarczy mi, PANIE, Twojej ŁASKI... PANIE, Twoja MIŁOŚĆ jest moim skarbem i szczęściem..."

Nie gonię za tym, co wielkie albo co przerasta moje siły. Czy to oznacza, że najlepiej, jeśli zrezygnuję z wielkich pragnień? Nie. To oznacza, że dobrze, jeśli pokornie powierzę się PANU i PANA będę zawsze pytał o to, co i jak mogę zrobić, by spełniły się moje najgłębsze i wielkie pragnienia (by Pan spełnił moje najglębsze i wielkie pragnienia)...

...wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Ufność wobec PANA owocuje wewnętrznym pokojem... Izajasz pisze: Albowiem tak mówi Pan Bóg (...): "W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła..." (Iz 30, 15)

Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza. Oto biblijna "perełka". Hebrajski czasownik patah przywołuje klimat absolutnego bezpieczeństwa, niezmąconego pokoju, błogostanu... To powrót do Raju i Łona Boga - Matki... Całe życie człowieka jest tęsknotą za Ramionami Boga Ojca - Boga Taty. Ciągle żyje we mnie alegoria Jezusa o prawdziwym krzewie winnym i latoroślach, i rozważam to "trwanie latorośli w krzewie", które jest zanurzeniem się człowieka (dziecka) w Ramionach Boga (Ojca). Tu Bóg jest OJCEM. Ale w Psalmie 131 Bóg jest MATKĄ!!! Bóg - Matka ma Łono, do którego tęsknimy. Ciekawe, że hebrajskie słówko rechem oznaczające łono matki stało źródłem dla słowa rachamim, które oznacza miłosierdzie...

Izraelu, złóż w Panu nadzieję odtąd i aż na wieki!
Amen.