Psalm 128, czyli o szczęściu rodzinnym...

Pieśń stopni.
Szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, który chodzi Jego drogami!
Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twojego domu.
Synowie twoi jak sadzonki oliwki dokoła twojego stołu.

Oto takie błogosławieństwo dla męża, który boi się Pana.
Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, oglądaj pomyślność Jeruzalem
przez całe swe życie.

Oglądaj dzieci twoich synów. Pokój nad Izraelem!

Szczęśliwy każdy, który chodzi Jego drogami!... Jaka jest droga do Nieba, droga do szczęścia...? Mamy następny stopień i odpowiedź: Błogosławiony jest ten, kto chodzi ścieżkami Boga! Nie swoimi..., nie własnymi..., ale ścieżkami Boga, bo tylko one są słuszne, tylko one są prawdziwe i wiodą do Niego samego... Do Nieba, gdzie mieszka... Na pewnym etapie MIŁOŚCI nie ma już podziału: "moje - twoje"... Nie ma moich dróg i twoich dróg, ale są nasze, a w odniesieniu do Boga, są TWOJE..., które stają się MOJE, czyli są BOŻE - NASZE... Bóg chce dla nas tylko dobra, nigdy nie chce dla nas zła, więc dlaczego mamy tyle oporu w uznaniu JEGO dróg za swoje i tak trudno nam podążać nimi...???

Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, oglądaj pomyślność Jeruzalem przez całe swe życie... Najpiękniejsze życzenia... Czy może być coś piękniejszego niż błogosławieństwa z Syjonu, od samego Boga? Czy może być coś piękniejszego niż oglądanie Nieba przez całe swoje życie? Rozmarzyłem się...


Oglądaj dzieci twoich synów. Pokój nad Izraelem!... Błogosławieństwem jest też możliwość oglądania swoich wnuków żyjących w pokoju... Cieszmy się zatem będąc dziadkami... :);) Starość to też błogosławieństwo, a starość wśród swoich wnuków to już Raj :)

Dzielę się świadectwem.
Ktoś pisze: Szczęśliwy, kto oddaje cześć PANU. Kto kroczy drogami, które On wskazuje!
Prawdziwe szczęście możliwe jest tylko wtedy, kiedy oddajemy, zawierzamy swe życie Bogu, kiedy wierzymy, że to co mamy, zawdzięczamy nie sobie, lecz Stwórcy i oddajemy Mu cześć przez dziękczynienie i podążanie za danym nam powołaniem. Trwanie w nim daje owoce szczęśliwego życia na ziemi i nadzieję doczekania szczęścia wiecznego. Trwanie w nim – to całe nasze powołanie...
Trwam w dzień, w którym przed Bogiem przysięgamy sobie wzajemną miłość i wierność..., w zdrowiu i w chorobie..., kiedy wierzymy, że to oczywiste i inaczej nie będzie...
Trwam też, kiedy znikają „różowe okulary”..., kiedy nasze oczekiwania, marzenia przerastają „drugą połowę”...
Trwam, kiedy cierpię i czuję się opuszczona, kiedy złamane zostają słowa przysięgi...
Wierzę, że trwanie zaowocuje...
OWOCE TWYCH TRUDÓW… To chyba NIEBO??? Błękitne Jeruzalem...
Na to czekam... W to wierzę... I o to proszę…

Komentarze

  1. "Bóg chce dla nas dobra" zgadzam się, tylko czasami po prostu jest nam trudno w to uwierzyć. Życie to ciągłe wybory, ale skąd pewność, że za każdym razem wybieram dobrze? Kiedy o coś bardzo prosimy Pana Boga i to dostajemy mimo ze Bóg wie,że to nie jest dla nas dobre, to może to jest tak, że On chce nam pokazać, że to jednak nie tędy droga. I nie zawsze to, co w moim mniemaniu jest dla mnie własniwe w rzeczywistosci takie jest.

    Księdzu każdemu wolno marzyć, bo Niebo jest dla wszystkich :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Po owocach poznacie..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .."Po owocach poznacie.."-to trochę póżno..:(

      Usuń
    2. Ale tak się właśnie uczymy... i lepsza taka nauka niż żadna... Ps 134,3 :)

      Usuń
  3. ja wierze, że Bóg chce dla Nas dobra i tylko tego co dobre, wierzę co nie oznacza że potrafię żyć i kroczyć drogą do dobra. Kazdy z Nas wie że droga do Niego nie jest prosta, łatwa i przyjemna.. jak często nie mamy sił Nią iść, mówimy to za dużo.. nie potrafię.. POMÓŻ
    oby nam wystarczyło zawsze sił aby poczekać na tą Pomoc, na odpowiedź...

    Dobrej Nocy!

    OdpowiedzUsuń
  4. "...Jeżeli nie stać nas na to,by uchwycić się ręki Boga,to czyją dłoń wybierzemy?Czy BÓG może nas sprowadzic na bezdroża?Czy na własne ,ograniczone widzenie możemy bardziej liczyć niż na NIEGO, który ogarnia swym spojrzeniem cały szlak?(..)Bóg wie dobrze czego nam potrzeba,WSZYSTKO, co nam daje jest dokładnie dostosowane do naszych potrzeb.(..)Kto UFA,ze BÓG WSZYSTKIM KIERUJE,ten nigdy nie wpadnie we frustrację.Jeżeli czegoś nie otrzymał, to wie,że tego mu nie potrzeba :( Jeśli czegos oczekiwał i to sie nie spełniło:( to dochodzi do wniosku ,że w takim razie nie to było mu pisane :(:( Nie czuje sie rozczarowany , bo wszystko jest w jak najlepszym porządku. Samo w sobie może takie nia jest :( ale mieści się w " orbicie Boga".(..)To oszałamiające wiedzieć,CO Bóg może uczynić z człowiekiem ,który CHCE podążać za Barankiem,dokądkolwiek idzie.Jednak dobrze przy tym wiedzieć, że Baranek jest całkiem "nieobliczalny" i znajduje nowe,niespodziewane drogi pielgrzymowania dla każdego człowieka."["Pokój serca" W.STINISSEN] :) +++

    OdpowiedzUsuń
  5. +++ dziękuję za Stinissena Lb 6, 24 -26!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz