Psalm 74, czyli krzyk nadziei...
1 Pieśń pouczająca. Asafowy. Dlaczego, Boże, odrzuciłeś na wieki,
płoniesz gniewem przeciw owcom Twojego pastwiska?
2 Pomnij na Twoją społeczność, którą dawno nabyłeś, na pokolenie, które wziąłeś w posiadanie, na górę Syjon, gdzie założyłeś sobie siedzibę.
3 Skieruj Twe kroki ku ruinom bez końca: nieprzyjaciel wszystko spustoszył w świątyni. 4 Ryknęli Twoi przeciwnicy w środku [Namiotu] Spotkania, zatknęli swe proporce. 5 Można było ich poznać jak tego, co wznosi wysoko siekiery wśród gąszczów.
6 Wszystkie jego bramy wyłamali razem, zniszczyli toporem i kilofem.
7 Na pastwę ognia świątynię Twoją wydali,
doszczętnie zbezcześcili przybytek Twego imienia.
8 Rzekli w swym sercu: «Razem ich zniszczmy!»
Spalili w kraju wszystkie miejsca świętych zgromadzeń.
9 Już nie widać naszych znaków i nie ma proroka;
a między nami nie ma, kto by wiedział, jak długo,
10 jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel?
Czy wróg na zawsze będzie bluźnił Twemu imieniu?
11 Czemu cofasz swą rękę i trzymasz swą prawicę w zanadrzu?
12 Bóg jednak od początku jest moim królem, który na ziemi sprawia ocalenie.
13 Ty ujarzmiłeś morze swą potęgą, skruszyłeś głowy smoków na morzu.
14 Ty zmiażdżyłeś łby Lewiatana, wydałeś go na żer potworom morskim.
15 Ty otworzyłeś źródła i strumienie; Ty wysuszyłeś rzeki stale płynące.
16 Twoim jest dzień i noc jest Twoja; Ty światło i słońce utwierdziłeś.
17 Ty ustanowiłeś wszystkie granice ziemi; Ty utworzyłeś lato i zimę.
18 Pamiętaj o tym: wróg Cię lży, Panie, a lud niemądry uwłacza Twojemu imieniu.
19 Nie wydawaj na zatracenie duszy Twej synogarlicy;
o życiu Twych ubogich nie zapominaj na wieki!
20 Wejrzyj na Twe przymierze, bo się napełniły zakątki kraju jękiem i przemocą.
21 Niechaj uciśniony nie wraca ze wstydem: niech ubogi i biedny chwalą Twoje imię! 22 Powstań, o Boże, prowadź swoją sprawę; pamiętaj o zniewadze, którą co dnia wyrządza Ci głupiec.
23 Nie zapomnij o krzyku Twoich przeciwników; zawsze się podnosi zgiełk powstających na Ciebie.
Pierwsza część Psalmu 74 (wersety: 1 -11) jest lamentacją. Jeruzalem - święte miasto - zostało zniszczone.
płoniesz gniewem przeciw owcom Twojego pastwiska?
2 Pomnij na Twoją społeczność, którą dawno nabyłeś, na pokolenie, które wziąłeś w posiadanie, na górę Syjon, gdzie założyłeś sobie siedzibę.
3 Skieruj Twe kroki ku ruinom bez końca: nieprzyjaciel wszystko spustoszył w świątyni. 4 Ryknęli Twoi przeciwnicy w środku [Namiotu] Spotkania, zatknęli swe proporce. 5 Można było ich poznać jak tego, co wznosi wysoko siekiery wśród gąszczów.
6 Wszystkie jego bramy wyłamali razem, zniszczyli toporem i kilofem.
7 Na pastwę ognia świątynię Twoją wydali,
doszczętnie zbezcześcili przybytek Twego imienia.
8 Rzekli w swym sercu: «Razem ich zniszczmy!»
Spalili w kraju wszystkie miejsca świętych zgromadzeń.
9 Już nie widać naszych znaków i nie ma proroka;
a między nami nie ma, kto by wiedział, jak długo,
10 jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel?
Czy wróg na zawsze będzie bluźnił Twemu imieniu?
11 Czemu cofasz swą rękę i trzymasz swą prawicę w zanadrzu?
12 Bóg jednak od początku jest moim królem, który na ziemi sprawia ocalenie.
13 Ty ujarzmiłeś morze swą potęgą, skruszyłeś głowy smoków na morzu.
14 Ty zmiażdżyłeś łby Lewiatana, wydałeś go na żer potworom morskim.
15 Ty otworzyłeś źródła i strumienie; Ty wysuszyłeś rzeki stale płynące.
16 Twoim jest dzień i noc jest Twoja; Ty światło i słońce utwierdziłeś.
17 Ty ustanowiłeś wszystkie granice ziemi; Ty utworzyłeś lato i zimę.
18 Pamiętaj o tym: wróg Cię lży, Panie, a lud niemądry uwłacza Twojemu imieniu.
19 Nie wydawaj na zatracenie duszy Twej synogarlicy;
o życiu Twych ubogich nie zapominaj na wieki!
20 Wejrzyj na Twe przymierze, bo się napełniły zakątki kraju jękiem i przemocą.
21 Niechaj uciśniony nie wraca ze wstydem: niech ubogi i biedny chwalą Twoje imię! 22 Powstań, o Boże, prowadź swoją sprawę; pamiętaj o zniewadze, którą co dnia wyrządza Ci głupiec.
23 Nie zapomnij o krzyku Twoich przeciwników; zawsze się podnosi zgiełk powstających na Ciebie.
Pierwsza część Psalmu 74 (wersety: 1 -11) jest lamentacją. Jeruzalem - święte miasto - zostało zniszczone.
Czy to oznacza, że Bóg odrzucił Naród Wybrany? Czy Jahwe się gniewa? "Dlaczego, Boże, odrzuciłeś na wieki, płoniesz gniewem przeciw owcom Twojego pastwiska?"
To pytanie jest zasadne, gdyż zniszczenie miasta i świątyni jerozolimskiej budzi przerażenie. Ruinom jakby nie było końca. Bóg jest proszony, aby nawiedził to miejsce upadku. "Skieruj Twe kroki ku ruinom bez końca (...), doszczętnie zbezcześcili przybytek Twego imienia"...
Niełatwo się modlić, gdy zły duch "wchodzi" w przestrzeń spotkania z Bogiem. "Ryknęli Twoi przeciwnicy w środku [Namiotu] Spotkania".
Ale wbrew zwątpieniu i rozpaczy rodzi się modlitwa: "jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel? (...) Czemu cofasz swą rękę i trzymasz swą prawicę w zanadrzu?"
Druga część Psalmu 74 (wersety: 12 - 23) jest modlitwą pod znakiem nadziei.
Ufność, która jest matką mądrych, opiera się na silnym przekonaniu, że Bóg - Król pomoże. "Bóg jednak od początku jest moim królem, który na ziemi sprawia ocalenie".
Wszak Bóg zawarł ze swoim ludem przymierze. "Wejrzyj na Twe przymierze (...). Powstań, o Boże, prowadź swoją sprawę".
'Niełatwo się modlić, gdy zły duch "wchodzi" w przestrzeń spotkania z Bogiem.'-
OdpowiedzUsuńMyślę o tych słowach i o mojej modlitwie,
a może o jej braku?
Przestrzeń spotkania z Bogiem nie zawsze musi być słowem, tak mi się wydaje. Czasami ważne by była pragnieniem, nawet jeśli otoczone ono niemocą /złych/.
Może nawet częściej moja modlitwa jest spojrzeniem, patrzeniem...w niebo....
zanurzeniem w piękno świata, chwili, okruchem dobra jaki uda się znaleźć, dostrzec, zagarnąć dla siebie lub dać innym.
Gdzieś między milczeniem na ufnością jest miejsce na Uwielbiam i Dziękuję.
Oby w zabieganiu i niemocy tych miejsc nie zabrakło.