Psalm 31, czyli o czułych rękach Boga Ojca...

Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu;
wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości!
Skłoń ku mnie ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.
Bądź dla mnie skałą mocną,
warownią, aby mnie ocalić.
Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą;
przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!
Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mojego:
Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże wierny!
Nienawidzisz tych, którzy czczą marne bóstwa,
ja natomiast pokładam ufność w Panu.
Weselę się i cieszę z Twojej łaski,
boś wejrzał na moją nędzę,
uznałeś udręki mej duszy
i nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciela,
postawiłeś metopy na miejscu przestronnym.
10 Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem w ucisku,
od smutku słabnie me oko,
a także moja siła i wnętrzności.
11 Bo zgryzota trawi me życie,
a wzdychanie - moje lata.
Siłę moją zachwiał ucisk
i kości moje osłabły.
12 Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
dla moich sąsiadów przedmiotem odrazy,
dla moich znajomych - postrachem;
kto mnie ujrzy na ulicy,
ucieka ode mnie.
13 Zapomniano w sercach o mnie jak o zmarłym:
stałem się jak sprzęt wyrzucony.
14 Słyszę bowiem złorzeczenia wielu:
«Trwoga dokoła»,
gdy przeciw mnie się zbierają,
zamyślają odebrać mi życie.
15 Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
16 W Twoim ręku są moje losy: wyrwij mnie
z ręki mych wrogów i prześladowców!
17 Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad Twym sługą:
wybaw mnie w swej łaskawości!
18 Panie, niech nie doznam zawodu, skoro Cię wzywam;
niech się zawiodą występni, niech zamilkną w Szeolu!
19 Niech zaniemówią wargi kłamliwe,
co zuchwale wygadują na sprawiedliwego
z pychą i ze wzgardą.
20 Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć,
którą zachowujesz dla tych, co się boją Ciebie,
i okazujesz tym, co w Tobie szukają ucieczki
na oczach synów ludzkich.
21 Ukrywasz ich pod osłoną Twojej obecności
od spisku mężów,
a w swoim namiocie ich kryjesz
przed sporem języków.
22 Błogosławiony niech będzie Pan, który okazał
cuda swoje i łaski w mieście warownym.
23 Ja zaś powiedziałem przerażony:
«Odcięty jestem od Twoich oczu»,
lecz Tyś wysłuchał głos mego błagania,
gdy do Ciebie wołałem.
24 Miłujcie Pana, wszyscy, co Go czcicie!
Pan zachowuje wiernych,
a odpłaca z nawiązką tym,
którzy wyniośle postępują.
25 Bądźcie mocni i mężnego serca,
wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu!


..."Panie, do Ciebie się uciekam"... "Uciekać się" oznacza "ufać - mieć nadzieję"... Potrzebuję Pana Boga jako "miejsca" oparcia... Nie mogę liczyć na siebie, bo się przeliczę; polegać na sobie, bo polegnę... Więc co mogę? Mogę uciec od siebie do Boga. Mogę położyć ufność w Panu - Skale ("Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą"). Mogę zdać się na Niego...

..."W ręce Twoje powierzam ducha mojego"... Tak modlił się w obliczu śmierci JEZUS ukrzyżowany (Łk 23,46). Szczytem ufności jest oddać się (dać swoje życie) w ręce Boga. Patrząc głębiej na swoje życie widzę, że często kurczowo trzymam się siebie - chcę koniecznie zatrzymać swoje życie dla siebie... Jezus pokazuje, co najlepszego mogę zrobić ze swoim życiem (ze sobą)! Najlepiej jest swoje życie dać (oddać) w ręce Boga - powierzyć się Panu w całości i bez granic, zawierzyć wszystko - 100 % siebie!!! Co mnie przekonuje, żeby to zrobić? Na krzyżu Jezus wołał: "Ojcze!" W Getsemani modlił się: "Abba" -"Tatusiu" (Mk 14, 36). Jezus powierzył się zatem nie tylko Bogu, ale BOGU, który jest OJCEM - ukochanym i kochającym OJCEM!!! Ufność wobec Boga jest więc zdaniem się na MIŁOŚĆ, jest ucieczką do MIŁOŚCI...

..."Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże wierny!"... Bóg OJCIEC jest MIŁOŚCIĄ WIERNĄ, która nigdy nie zawiedzie. "Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą" (Iz 54, 10). Słów, które Bóg powiedział, nigdy nie odwoła... To Boże wyznanie wiernej i bezwarunkowej MIŁOŚCI nie zestarzeje się ani nie przedawni. Oto SKAŁA - OPOKA, na której buduję moją ufność, bo Bóg jest zawsze wierny - godny wiary!!!

..."stałem się jak sprzęt wyrzucony"... Św. Augustyn porównał człowieka, który popełnił grzech pierworodny, do naczynia, które upadło, popękało i rozbiło się. To porównanie mocno przemawia do mnie. Gdy myślę o kruchości człowieka i o skutkach grzechu pierworodnego, czasami przypomina mi się obraz zniszczonego naczynia, które jest nie tylko popękane, ale zupełnie straciło swój kształt - jest w mniejszych lub większych kawałkach. De facto to już nie jest naczynie..., to są skorupki, z których nic nie da się zrobić... My pomyślelibyśmy, że to koniec - naczynie, a raczej to, co zostało, czyli skorupki, trzeba wyrzucić. Ale Pan Bóg, który kocha nas do szaleństwa i jest wierny swojej miłości przychodzi... I co robi? Pochyla się i zbiera cząstki..., i zajmuje się każdą, bo wie, że wszystkie są bezcenne!!! Tak Pan Bóg podnosi nas i zbiera, gdy się rozbijemy. Robi to z wielką czułością i delikatnością, przejęciem i drżeniem, współczuciem i miłością... Robi to, żeby nas naprawić (scalić) - po raz kolejny stworzyć...   

..."Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, mówię: «Ty jesteś moim Bogiem». W Twoim ręku są moje losy"... W rękach Pana Boga, który jest dobry ("Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć") i wszechmocny ("Pan ... okazał cuda swoje i łaski"), zniszczone naczynie powraca do swojego pierwotnego kształtu. Podobnie zniekształcony przez grzech człowiek odzyskuje swoje piękno. Oto jest nasze przeznaczenie - los ludzi, którzy chcą się powierzyć rękom BOGA OJCA!!!

Na koniec piękna modlitwa zawierzenia, którą ułożył bł. Karol de Foucauld (cytat pochodzi z książki "Droga modlitwy wewnętrznej" W. Stinissena, s. 111):
"Ojcze,
Tobie zawierzam, rób ze mną, co chcesz.
Cokolwiek ze mną zrobisz,
dziękuję Ci.
Jestem gotów na wszystko,
wszystko przyjmuję.
Tylko niech Twoja wola we mnie się stanie
i we wszystkim, coś stworzył;
niczego innego nie pragnę, Boże mój.
Moje życie składam w Twe ręce,
daję je Tobie, Boże mój,
całą miłością mojego serca,
ponieważ kocham Cię,
i pragnę tego,
by móc oddać się Tobie,
by zawierzyć siebie Twym rękom
bez zastrzeżeń,
w nieskończonym zaufaniu,
bo Ty jesteś moim Ojcem".
Amen.







Komentarze

Prześlij komentarz